niedziela, 22 maja 2011

Znak roty naszej wzięto - [wstępne badania źródeł]

Garść informacji na temat polskich sztandarów zdobytych przez Szwedów w czasie wojny 1626-1629. Kiedyś popełniłem artykuł o naszych zdobyczach na Szwedach w okresie 1600-1629, pora na spojrzenie z drugiej strony. To póki co zaledwie efekt wstępnych badań, na pewno uda się dotrzeć do większej liczby źródeł, które przyniosą nowe detale.
W bitwie pod Gniewem w 1626 roku stracono (w całości lub częściowo) 2 albo 3 sztandary.
Stanisław Żurkowski podaje nam informację, że chorągiew husarska Pawła Niewiaromskiego została zdobyta przez Szwedów po tym jak zginął chorąży, żołnierze Gustawa II Adolfa mieli także zdobyć część sztandaru z husarskiej chorągwi Mikołaja Wejhera.
Z kolei według anonimowego autora Diariusza Woyny Pruskiey w  Roku   1626 przeciw Gustawowi Xiazeciu Sudermanskie, utracono sztandary husarskich chorągwi Mikołaja Wejhera i Jana Działyńskiego, a także część sztandaru husarskiej chorągwi Pawła Niewiaromskiego.
Israel Hoppe w swojej kronice, opartej w dużej części na informacje uzyskane od Szwedów, wspomina o zdobyciu trzech sztandarów należących do husarii.
Pod Dzierzgoniem (Kiszporkiem) w 1627 roku Szwedzi mieli zdobyć trzy sztandary należące do chorągwi kozackich. Dzięki zeznaniom porucznika Strusia, wziętego do niewoli w czasie tego starcia [many thanks to Daniel Staberg for providing me with this previously unknown  source!] możemy zidentyfikować jednostki które utraciły swoje sztandary. Były to chorągwie rotmistrzów Annibala (żółto-czerwony sztandar), Łysakowskiego (biały sztandar z czarnym wieńcem) i Bokiego (czarno-czerwony sztandar z głową Turka!). Według Hoppego Szwedzi zdobyli tylko dwa sztandary – jeden należący do kawalerii i jeden z oddziału hajduków. Samo starcie w Dzierzgoniu wymaga nowego opracowania, gdyż dotychczas istniejące, autorstwa Jerzego Teodorczyka (a za nim powtórzone przez Pawła Skworodę, bez żadnych dodatkowych badań) nie wykorzystuje wszystkich istniejących źródeł. Ale może o tym przy innej okazji, dołączy to do długiej kolejki…
Mało znana potyczka pod Długim Polem/Langfelde, o której pisałem zresztą na blogu:
przyniosła kilka utraconych sztandarów. Strona polska przyznała się do utraty trzech, z kozackich chorągwi Samuela Łaszcza, Kruszyńskiego i Kuliczkowskiego. Według Szwedów ich łupem padły cztery chorągwie.
Piechota cudzoziemska kapitulująca pod Kiezmarkiem to kolejne utracone sztandary. Na dzień dzisiejszy nie wiem jednak, ile proporców wpadło w ręce Szwedów – zapewne mówimy to o liczbie pomiędzy 2 a 4. Jeden z zachowanych sztandarów wciąż do obejrzenia w szwedzkich zbiorach:
W bitwie pod Tczewem w 1627 roku znów zanotowano straty wśród sztandarów husarii. Według Diariusza albo summy… chorągwie husarskie królewicza Władysława i Jana Potockiego miały utracić swoje sztandary. Kanclerz Oxenstierna wspomniał o zdobyciu dwóch sztandarów husarii i jednej kozackiej.
Rok 1628 przynosi, przynajmniej na tym etapie badań, tylko jedną wzmiankę. Według źródeł szwedzkich w starciu podjazdów pod Rypinem udało im się zdobyć piękny sztandar należący do polskiej kawalerii, zapewne chorągwi kozackiej. Nie ma to jednak potwierdzenia w polskich źródłach:
Porażka wojsk koronnych pod Górznem to utrata przynajmniej jednego sztandaru. Należał on do husarskiej chorągwi hetmana Stanisława Koniecpolskiego, został jednak odbity w bitwie pod Trzcianem. Bardzo prawdopodobne jest jednak, że stracono także pewną ilość sztandarów należących do oddziałów piechoty, wymaga to jednak zbadania większej ilości źródeł.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz