[podziękowanie dla Janusza Czajewskiego za materiał i sugestię do tego wpisu]
Kolejny artysta który zajął się przedstawieniem zwycięstwa RON w wojnie smoleńskiej 1632-1634 to Holender Salomon Savery (1594-1666). W oparciu o rysunki pochodzącego z Gdańska Adolfa Boya wykonał on w 1636 roku miedzioryt ukazujący nasze zwycięstwo pod Smoleńskiem.
Fragment powyżej to król Władysław IV przyjmujący kapitulację wojsk moskiewskich. Król w pełnej zbroi kirasjerskiej, przepasany szarfą. Za nim widzimy pieszych drabantów (z halabardami) i dosyć specyficzne (bo na modłę zachodnią) ukazany oddział husarii. W sumie husaria ta kojarzy się nieco z rajtarami (uzbrojonymi w kopie) u Hondiusa.
Poniżej starcie – oj dzieje się tam, dzieje. Widzimy tam regimenty piechoty, złożone z samych muszkieterów. Do boju szarżują oddziały husarii, które możemy rozpoznać po kopiach. Są i rajtarzy (oddział po lewej stronie) którzy w walce używają broni palnej.
Gwoli ścisłości, u Hondiusa też występuje jazda w zbrojach kirasjerskich uzbrojona w kopie. Ale jest ona tak właśnie określona - jako jazda z kopiami (w domyśle husaria). Rajtaria natomiast jest oznaczona osobno. Tu mamy coś podobnego-jazdę z kopiami. Może autorzy po prostu nie widzieli husarii i tak ją sobie wyobrażali? Z kolei jedna ze zbroi Władysława IV, znajduje się zbiorach szwedzkich, na jej hełmie nie ma korony.
OdpowiedzUsuńZ tymże Hondius to akurat husarię mógł widzieć, wydaje mi się jednak, że po prostu tacy artyści jak Savery czy Hondius właśnie chcieli przemówić do odbiorców ich prac w krajach Europy Zachodniej. Tam mało kto husarię kojarzył, ale jak widział kopijnika, przybranego w kirasjerską zbroję, to już bardziej mogło mu świtać co to za jazda :)
OdpowiedzUsuńczolem,
OdpowiedzUsuńjezdzcy z kopiami /lansjerzy za krolem po jego lewej stronie to zdecydowanie husaria, i ta rycina nam daje nastepne potwierdzenie (potwierdzenia ikonograficzne w postaci nagrobkow i portretow pogrzebowych z kosciolow), ze najbogatsi 'rycerze' Rzplitej uzywali najnowoczesniejszych wtedy zbroji. I dalej , to znow potwierdza teze, ze tzw zbroja husarska w typie Skorkowskiego z MWP to pozny wiek XVII/poczatek XVIII. Ale zauwazmy ze zbroje panow braci sa zdobione (kirysy etc).
A czy rysunki mosci Boya sie zachowaly?
Chcialbym dodac ze ani krol ani husaria nie maja pelnych zbroji, ale polzbroje, a raczej 3/4, gdyz oslona nog konczy sie na nakolennkiach, dalej juz sa buty.
Nic mi nie wiadomo o tym, by rysunki Boya przetrwały do naszych czasów.
OdpowiedzUsuńNapisałem 'pełną zbroję kirasjerską' z nawyku -oczywiście chodzi o 3/4, tak wszak nosili się w owym czasie zachodnioeuropejscy kirasjerzy (de facto w okresie wojny smoleńskiej takie uzbrojenie ochronne powoli wychodzi z mody).
Dochodzimy tu niestety do nieco smutnej konkluzji, ze przyjęta przez płk. Gembarzewskiego interpretacja Hondiusa jest błędna - Hondius namalował husarzy w zbrojach kirasjerskich, a płk. Gembarzewski, właśnie na podstawie zbroi, opisał ich jako rajtarów. Artur dopatrzył się też u Hondiusa lżej opancerzonej rajtarii (słabo ją widać niestety na stronie internetowej, przydałaby się lepsza kopia). Zaczynam się nawet zastanawiać, czy ów oficer dragonii u Hondiusa nie jest de facto rajtarem w kolecie?