piątek, 13 maja 2011

Koczwarterzy w deliach i kołpaczkach

Blogspor zjadł mi wczorajszego posta, ale nic to, jak mówił mały rycerz. Jeżeli nie oddadzą go do wieczora to wrzucę od nowa…

Póki co, w niekończących się poszukiwaniach informacji dotyczących wyposażenia i wyglądu rajtarii i arkabuzerii w armiach RON, krótka notka z roku 1581. Oto jak według naocznego świadka miała wyglądać rota rajtarów niemieckich (czy raczej sclopetarii germani) wystawiona na wyprawę na Psków przez rotmistrza Stanisława Sobockiego:
Pan Sobocki nasz teraz królowi 150 koczwarterów okazał w deliach czerwonych a w białych kołpaczkach, po moskiewsku; chocia się rusznicami obtykali, wątpię przecię, aby co przed naszym mieli.
Muszę przyznać, że opis mocno konfudujący. Zupełnie nie kojarzę określenia ‘koczwarterzy’ – od czego może się wywodzić? Rajtarzy mają długą broń palną, ale ani słowa o uzbrojeniu ochronnym, za to mamy delie i kołpaki – czyżby w obliczu spodziewanych operacji oblężniczych zrezygnowano z szyszaków i kirysów? Dziwna to wzmianka…

1 komentarz:

  1. Wypadałoby czytać przypisy na końcu 'Dziennika...' Koczwarterami mieli być żołnierze pełniący służbę koło wozów taborowych (jako eskorta jak mniemam) :)

    OdpowiedzUsuń