sobota, 14 maja 2011

Z wizytą w muzeum - cz. X

Po raz kolejny zaglądamy do National Museum of Scotland. Tym razem będzie pomieszanie z poplątaniem, a do tego słaba jakość zdjęć niestety. Manekin przedstawia strażnika miejskiego z Edynburga, niestety bez wyszczególnienia roku – znajdujemy tylko informacje, że chodzi o początek XVIII wieku. Jako że strażnicy musieli sami zaopatrywać się w broń i ekwipunek, mamy tu ciekawą mieszankę. Uzbrojeniem jest bowiem słynna szkocka Lochaber axe, muszę jednak przyznać, że ostrze to miało maleńkie… Napierśnik i naplecznik (którego niestety nie udało się dobrze sfotografować) pochodzą z XVII wieku, wyglądają na możliwie najtańszą produkcję, noszącą ślady zużycia. Na głowie również coś z XVII wieku, szyszak znany jako ‘lobster tail helmet’. 






2 komentarze:

  1. W początku XVIII wieku używano jeszcze kirysów? W dodatku nie lepszym uzbrojeniem byłby karabin lub jakaś strzelba z bagnetem? Czy to takie przywiązanie do tradycji?

    OdpowiedzUsuń
  2. Strażnik sam musiał kupować sobie ekwipunek, stąd relatywnie tania (w porównaniu z bronią palną) Lochaber axe. Co do kirysów - używały ich niektóre oddziały kawalerii czy jednostki gwardii, w przypadku tych eksponatów może chodzić po prostu o to, że strażnicy używali takiego wyposażenia, którego nie używała już regularna armia

    OdpowiedzUsuń