środa, 25 sierpnia 2010

Zbrojnie i z trojgiem strzelby


Tropię sobie jakieś materiały źródłowe dotyczące uzbrojenia (także ochronnego) naszej rajtarii w pierwszej połowie XVII wieku i szczerze mówiąc mizernie to idzie – poniżej nieco informacji które znalazłem, serdecznie zapraszam do dyskusji na ten temat. Nie dotarłem do żadnego źródła, które potwierdzałoby wyposażenie jakieś konkretnej chorągwi. Mamy tylko ogólne, powtarzane w opracowaniach informacje – pistolety i długa broń palna, broń biała (pałasze, rapiery, szable), enigmatyczna ‘zbroja rajtarska’. Część rajtarii mogła wszak być wyposażona na modłę zachodnich kirasjerów – czyli w broń białą, parę pistoletów i zbroję ¾, z kolei inne oddziały mogły być wystawione w typie zachodnich arkebuzerów – ‘z trojgiem strzelby’, bronią białą, napierśnikiem i naplecznikiem oraz szyszakiem. Niektóre oddziały zaciągane wszak była poza granicami RON, mogły więc przybyć z własnym ekwipunkiem. Wiemy, na przykładach armii litewskiej, że wystawianie chorągwi rajtarskich było zajęciem czasochłonnym i czasami nader trudnym. Najwyraźniej jednak dla współczesnych typowe było, że rajtaria walczyła w uzbrojeniu ochronnym (chociażby w szyszakach i napierśniki i napleczniku), wszak husarię stającą do walki bez kopii nazywany walczącą ‘po rajtarsku’.

Znamy przynajmniej jeden portret konny Zygmunta III (tab. 144 w pracy płk. Bronisława Gembarzewskiego), gdzie król prezentuje się w pełnej zbroi. Oczywiście jest to jednak portret władcy, nie może być więc do końca wyznacznikiem używania takiego wyposażenia w oddziałach wojska. Niestety nie udało mi się znaleźć dokładniejszych danych dotyczących rajtarii w okresie 1621-1629, gdy sporo takich jednostek walczyło przeciw Turkom i Szwedom. Czasami mam tylko wzmiankę o ‘rynsztunku’ czy też o tym, że rajtarzy stanęli ‘zbrojnie’ - bez żadnych jednak szczegółów. Oczywiście mam dostęp do małej cząstki materiałów źródłowych z tego okresu, mam więc nadzieję, że istnieją jakieś materiały, które rzuciłyby nieco światła na zagadnienie wyposażenia rajtarii w tym czasie. Źródła szwedzkie określają rajtarię koronną czy litewską najczęściej jako ‘niemieckich jeźdźców’ – nie daje nam to więc żadnych dodatkowych informacji. Tylko rota arkebuzerska Mikołaja Gniewosza, zaliczana zresztą w armii koronnej do husarii, jest na jednym ze szwedzkich diagramów w 1628 roku określana jako ‘kirasjerska’.

Znalazłem za to nieco informacji dotyczących wyposażenia w okresie wojny smoleńskiej 1632-34. W obliczu dużych zaciągów, zwłaszcza wojsk autoramentu cudzoziemskiego, Władysław IV musiał nakazać zakupy ekwipunku zagranicą. Z Holandii zamówiono 500 sztuk pancerzy (nie wiem jednak czy chodzi tylko o zestaw napierśnik/naplecznik czy zbroje kirasjerskie 3/4) i 10 000 pistoletów. Jeżeli dostawa ta przeznaczona była dla rajtarii, oznaczałoby to, że przynajmniej część owych oddziałów posiadała uzbrojenie ochronne. Mamy także dowody ikonograficzne z tej wojny (a także nieco późniejsze) – tablica 175 z pracy płk. Bronisława Gembarzewskiego (patrz fotka na początku tekstu) – ukazujące tak Władysława IV jak i rajtarię pod Pskowem, wyposażoną jak zachodnioeuropejscy kirasjerzy. Wilhelm Hondius wykonywał swoje prace w Polsce od 1636 roku, zapewne więc wciąż widział w użyciu takie właśnie uzbrojenie ochronne, które w tym czasie zanikało już na polach bitewnych Wojny Trzydziestoletniej. Kolejna praca Hondiusa, tym razem z 1641 roku, ukazuje Władysława IV ubranego na modłę zachodnią, ale już tylko w napierśniku (zapewne ma też i naplecznik) i w kapeluszu – to już odpowiadało obowiązującemu w tym czasie w Europie trendowi w formacjach rajtarii, gdzie uzbrojenie ochronne (jeżeli używane) ograniczało się właśnie do kombinacji napierśnika i naplecznika, czasami także z dodatkiem hełmu.

4 komentarze:

  1. Zbroja Władysława IV , zachowała się w dobrym stanie , jest przechowywana w Livrustkammaren -Zbrojowni Królewskiej w Szwecji.

    http://www.zwoje-scrolls.com/zwoje31/zbroja.gif

    Co do pancerzy zakupionych w Holandii.Jeśli nie jest to wyraźnie określone, że były przeznaczone dla jazdy, to może mogły one być zakupione także dla pikinierów ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oczywiście że mogły być zakupione dla pikinierów, jednak w tej samej dostawie nabyto także pistolety, a to już typowy sprzęt kawalerii.

    OdpowiedzUsuń
  3. W ostatnim zdaniu pierwszego akapitu, jak się zdaje, wkradł się błąd. Husaria stawała po rajtarsku w zbroi lecz bez kopii, owa zbroja czyniła husarię 'rajtarską' odróżniając od innych jednostek. Wzmiankowanie o tym znajdujemy wprost u Starowolskiego Szymona, a także pośrednio w opisaniu szarży husarzów/rajtarów Jana Rudominy.
    Kłaniam się i pozdrawiam
    Igła

    OdpowiedzUsuń
  4. Oczywiście że powinno być 'bez kopii' a nie 'bez zbroi'. Przepraszam za bezmyślny błąd, dzięki za zwrócenie uwagi :)

    Pozdrawiam
    Michał

    OdpowiedzUsuń