sobota, 7 sierpnia 2010

Z wizytą w muzeum - cz. I





Korzystając z ładnej pogody (jaka to rzadkość w Glasgow) wybraliśmy się dzisiaj do dzielnicy West End, chyba najpiękniejszej części miasta. Przy okazji zajrzeliśmy do Kelvingrove Art Gallery and Museum. Nie wzięliśmy aparatu fotograficznego, ale Pathi zrobiła kilka fotek telefonem - całkiem nieźle wyszły, zważywszy na nader dziwne oświetlenie w muzeum.
Na pierwszy rzut kirasjerska zbroja 3/4, wedle opisu wykonana w Niemczech ok. 1620 roku. W komplecie dwa pistolety z tegoż okresu, bez wątpienia właśnie takie mógł mieć kirasjer przy siodle. Bardzo ładnie widać detale zbroi i miejsca gdzie poszczególne elementy były połączone.

6 komentarzy:

  1. dobywszypałasza7 sierpnia 2010 21:26

    Bardzo ciekawa zbroja i hełm 'Totenkopf' ;-) Co to jest takiego, co wisi na ścianie za kirasjerem? Fragmenty pik? Są też groty?

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, za/nad ekspozycją zbroi wisi dużo żelastwa :) tym jednak strzelimy fotki innym razem.

    OdpowiedzUsuń
  3. dobywszypałasza7 sierpnia 2010 21:59

    Z góry upraszam się o możliwość ich zobaczenia, szczególnie chodzi mi o drzewce (przekroje ) pik i ich groty. ;-)







    0

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiem czy uda się zrobić aż tak dokładną fotkę - są tak fatalnie umieszczone, że zbroje blokują 'linię strzału' przy zdjęciu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. A nie może to być przypadkiem zbroja rajtara ?
    Wydaje mi się że kirasjerzy byli troszkę lżej opancerzeni i mało popularni w XVII wieku. Ale to tylko moja opinia. Bardzo ładne zdjęcie i pozdrawiam miłośników uzbrojenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kirasjerzy byli popularni w XVII wieku, zwlaszcza w pierwszej polowie. Zachecam do poczytania wpisow z tagiem rajtaria, sporo o nich wspominam

      Usuń