poniedziałek, 28 czerwca 2010

Oficerowie 'Lwa Północy' - cz. IX


Jacob Pontusson De la Gardie (1583 - 1652) – jeden z oficerów którego Gustaw II Adolfa ‘odziedziczył’ po Karolu IX, przedstawiciel ‘starej gwardii’ oficerskiej, ostatni generał armii szwedzkiej noszący honorowy tytuł Fältherren, przysługujący najwyższemu rangą oficerowi w przypadku gdy król Szwecji nie dowodził armią w polu.

Jacob był synem francuskiego szlachcica na służbie szwedzkiej, urodzonym w szwedzkich Inflantach, ale wychowanym w Finlandii – stąd też późniejsze silne koneksje generała z Finlandią. Już w 1600 roku widzimy go w stopniu pułkownika na czele czterech fińskich fänikor w ramach armii skierowanej do zajęcia polskich Inflant. W kampanii tej jednak nie odznaczył się niczym szczególnym, w grudniu 1601 roku dostał się do polskiej niewoli w czasie kapitulacji Valmiery. W polskiej 'gościnie' przebywał kilka lat, został jednak po pewnym czasie zwolniony. W 1606 roku został wysłany przez Karola IX do Niderlandów, by pod okiem księcia Maurycego Orańskiego poznawać szczegóły holenderskiego stylu wojowania.

W 1608 roku powrócił do Szwecji, gdzie Karol IX postanowił wykorzystać nowe doświadczenia swojego oficera. De la Gardie stanął w 1609 roku na czele korpusu ekspedycyjnego (złożonego głównie z oddziałów fińskich i najemnych) wysłanego do Moskwy na pomoc carowi Wasylowi Szujskiemu. Po początkowym niepowodzeniu w bitwie pod Twerem kolejnego dnia bitwy udało mu się zaskoczyć wojska II Dymitra i zadać im spore straty. Generał nie mógł jednak wykorzystać sukcesu, gdyż gros jego oddziałów fińskich zbuntowało się i odeszło do kraju. Przyczyny buntu były złożone – ciężkie warunku kampanii, brak żołdu, pogłoski o straszliwej sytuacji mieszkańców Finlandii, gdzie srożyli się królewscy poborcy podatkowi. De la Gardie kontynuował jednak działania wojenne na czele reszty wojska (głównie najemników), otrzymał też posiłki ze Szwecji. Jego korpus w sile ok. 4000 żołnierzy wziął udział w słynnej bitwie pod Kłuszynem w 1610 roku – z tej klęski udało się de la Gardie uratować tylko z garstką podwładnych.

De la Gardie nie zaprzestał jednak działań mających na celu rozszerzenie szwedzkiej strefy wpływów. Próbował bowiem przeforsować wśród bojarów moskiewskich kandydaturę szwedzkiego księcia Karola Filipa (brat Gustawa II Adolfa) na tron carski. Otrzymał następne posiłki z kraju – znów przede wszystkim oddziały najemne – i na ich czele wiosną 1611 roku dalej operował na ziemiach moskiewskich wokół jeziora Ładoga. Wiosną 1611 roku wsparty kolejnymi oddziałami (tym razem głównie krajowymi) rozpoczął operację mająca na celu zdobycie Nowogrodu. Miasto skapitulowało w obliczu przewagi armii szwedzkiej, co było dużym sukcesem generała. W tym momencie de la Gardie był de facto niezależnym ‘gubernatorem’ zajętych przez jego wojska ziem – z tego okresu przetrwała jego bogata korespondencja zarówno z polskimi jak i moskiewskim oficjelami jak i oficerami. Co ciekawe, jego fińscy żołnierze nadali mu w tym okresie przydomek Laiska-Jaakko (Leniwy Jakub), wywodzący się od jego ostrożnego i nieco zachowawczego stylu dowodzenia.

Śmierć Karola IX i wstąpienie na tron Gustawa II Adolfa skomplikowało sytuację generała – młody król był bowiem przeciwny kandydaturze swego brata na tron carski, widząc na nim… siebie. Na skutek tarć pomiędzy de la Gardie i Gustawem II Adolfem Karol Filip przybył na tereny moskiewskie dopiero w 1613 roku, kiedy to jego osoba nie mogła już gwarantować poparcia bojarów. Szwecja była w tym czasie zaangażowana dodatkowo w zaciekły konflikt z Danią (tzw. wojna kalmarska) co utrudniało szwedzkim dowódcom walkę z siłami moskiewskimi. De la Gardie był zmuszony użyć prywatnej kiesy i pożyczek, by utrzymać wojsko w całości i bronić zdobytych terenów. W 1614 roku udało się Szwedom zdobyć Gdów, jednak mające miejsce w 1615 i 1616 roku próby zajęcia Pskowa spełzły na niczym, okupiono je tylko ciężkimi stratami. Od stycznia 1616 roku de la Gardie stał na czele negocjatorów szwedzkich w czasie rozmów pokojowych. Zawarty w 1617 roku pokój w Stołbowie (Diderinie) gwarantował Szwecji znaczne zdobycze terytorialne i odcinał Moskwę od Morza Bałtyckiego – de la Gardie bez wątpienia miał duże zasługi w tym osiągnięciu.

Jak się wydaje, po pierwszych trudnych relacjach z Gustawem II Adolfem, dalsza współpraca generała z królem była jednak o wiele lepsza. W 1613 roku Jacob został tajnym radcą dworu, w 1615 król nadał mu tytuł hrabiego Läckö (pierwszy nadany przez Gustawa II Adolfa od objęcia władzy). Znajomość Inflant i Estonii zaowocowała w nadaniu w 1619 roku gubernatorostwa Inflant Szwedzkich (Estonii). W 1621 roku de la Gardie jest jednym z głównych dowódców szwedzkich w operacjach w Inflantach, w 1622 roku stoi na czele negocjatorów prowadzących rozmowy z Litwinami pod Mitawą. Od 1625 roku znów walczy w Inflantach – wraz z Gustavem Hornem prowadzi operację przeciw Litwinom. De la Gardie nosząc honorowy tytuł Fältherren pełnił na tym teatrze funkcję naczelnego wodza od momentu gdy Gustaw II Adolfa wylądował w Prusach Królewskich. Co ciekawe, Axel Oxenstierna, który nie przepadał za de la Gardie, zarzucał mu nazbyt pro-polską postawę – zapewne wynikającą z dobrej znajomości relacji wewnątrz RON. Po 1629 roku nie pełnił już funkcji wojskowych, zajmując się głownie pomnażaniem majątku i działalnością dyplomatyczną. Jego polskie koneksje zostały po raz kolejny wykorzystane w 1635 roku, kiedy to jako negocjator uczestniczył w rozmowach w Sztumskiej Wsi. Ok. 1636 roku nastąpiło ocieplenie jego stosunków z Oxenstierną, obydwaj współpracowali jako regenci po śmierci króla Gustawa II Adolfa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz