Tym razem o barwie w jaką przybrana była gwardia naszych monarchów w XVII wieku. Na pierwszy ogień słów kilka jak to wyglądali strojni wojacy Władysława IV, witający jego małżonki w 1637 i 1646 roku. Polecam także lekturę artykułu Tomasza Rejfa, gdzie znajdziemy odniesienia do źródeł ikonograficznych:
12 września 1637 roku gwardziści Władysława IV witają królową Cecylię Renatę Habsburżankę w Warszawie, znajdujemy tam opis pikinierów – spiśnicy w niemieckiej barwie błękitnej. Zapewne więc i muszkieterowie w regimencie pieszym nosili się na błękitno, barwę typową dla domu Wazów.
300 hajduków książęcia Karola [królewicz Karol Ferdynand, brat króla)] 11 lutego 1646 roku witającego Ludwikę Marię Gonzagę w Gdańsku było jasno-błękitno ubranych. Niezwykle strojnie miało się zaprezentować 50 halabardników królewskich maszerujących przy karecie kolejnej królowej, Ludwiki Marii, w czasie jej wjazdu - parafrangierów w barwie turkusowej ze złotemi potrzebami, kapelusze z piórami, a przy nich trębacze i dobosze. Pani Guebriant miała opisać ich następująco – ubiór ich był błękitny, szamerowany koronkami złotemi, kamizelki paliowe, broń ich [h]alabardy.
Z kolei w Warszawie, w marcu tegoż roku, karetę monarchini eskortowało 40 halabardników w barwie błękitnej, żółtym atłasem podbitej, kabaty żółte atłasowe z koronkami złotymi. Kawaleria gwardii JKM (kompania rajtarii Denhoffa) to 300 jeźdźców zbroją żelazną i płaszczami okrytych (…) ubranych ponsowo z żółtem podbiciem. 400 pikinierów i 400 muszkieterów z pieszego regimentu gwardii (d-ca obersztlejtnant Fromhold Wolff) także nosiło barwę charakterystyczną dla Wazów, czyli błękitną.
czolem,
OdpowiedzUsuńprobowalem 'rekonstruowac' gwardie krolewska spod Bialej Cerkwi 1651, http://www.wanax.pl/index.php?p471,biala-cerkiew-23-25-ix-1651 (wydanie Infort Editions), cos tam z imci Reifem rozmawialismy na teamt, tyle ze chyba nie mam tych emailii, nolens volens mam paru piechurow ktorzy nie poszli..w tym oficera w barwach, moim zdaniem, regimentu gwardii Jana Kazimierza. Nie pasuja do moejgo blogu, wiec sobie dyndaja na kompie i w teczce :)
A na czym opierałeś rekonstrukcje? Jakoś tekstów źródłowych o barwie gwardii Jana Kazimierza nie mogę znaleźć :(
OdpowiedzUsuńSwoją drogą ciekawi mnie, na czym oparł się R. Brzezinski pisząc w swoim Ospreyu o barwie gwardii Jana III Sobieskiego? Jakieś domysły?
nie pamietam, juz to troche czasu temu bylo - a przy okazji stracilem dwa hardrive'y z Windows, wiec i te pliki z info poszly w niebyt. Poszukam, ale cos mi sie kojarzy ze glownie opieralem sie na opisach gwardii JKM Wladyslawa, pewnie troche na Osprey'ach Brzezinskiego o armii polskiej, o armii szwedzkiej, troche na Ospreyach o armiach epoki English Civil War, historii Piechoty Polskiej Gorskiego, wspomnianej pozycji mosci Reifa, mosci Serczyka, te tkane obrazy radziwillowskie, obrazy z Kielc, ten powyzszy ktory tu prezentujesz, mosc Gembarzewskiego tom I, .. i pewnie cos jeszcze - nie pamietam
OdpowiedzUsuńCzyli w sumie wszystkie z tych materiałów mam :) dzięki za odpowiedź.
OdpowiedzUsuńMały drobiazg Michale,
OdpowiedzUsuń"...przy karecie kolejnej królowej, Ludwiki Marii, w czasie jej wjazdu - parafrangierów w barwie turkusowej ze złotemi potrzebami, kapelusze z piórami, a przy nich trębacze i dobosze. Pani Guebriant miała opisać ich następująco – ubiór ich był błękitny, szamerowany koronkami złotemi, kamizelki paliowe, broń ich [h]alabardy."
p.de Guebriant widziała halabardników w paliowych kamizelkach-nie masz oryginalnej wersji tego tekstu? Sądzę że to wamsy. Kolor paliowy to kolor żółty. Dokładnie tak są ubrani halabardnicy na obrazie z wjazdem królowej do Gdańska, mają żółte wamsy i ciemno niebieskie kasaki. Źródła ikonograficzne czasem nie prowadzą w maliny;-).Taka zbieżność podnosi atrakcyjność tego obrazu jako wiarygodnego źródła dla innych szczegółów ubioru i wyposażenia;-)
Fragment o kamizelkach paliowych to właśnie cytat z p. Guebriant Arturze - jest wszak kursywą ;)
OdpowiedzUsuńNo ja wiem, ale chodziło mi o wersję oryginalną a nie tłumaczoną ;-)Może te kamizelki są źle przetłumaczone.
OdpowiedzUsuńA, takie buty :) Faktycznie te XIX-wieczne (najczęściej) tłumaczenia są czasami dosyć dziwne, więc może faktycznie chodzić o wamsy jak na obrazie
OdpowiedzUsuń