wtorek, 23 października 2012

Przewagi księcia Sanguszki - cz. I



Wojna litewsko-moskiewska 1558-1570, będąca częścią I wojny północnej, rzadko gości na blogu, pora więc to naprawić. W Herbach rycerstwa polskiego znajdujemy bardzo ciekawe informacje na temat bitew z tego konfliktu, więc postaram się co nieco o tym napisać (aczkolwiek jeżeli ktoś może polecić ciekawą pracę na temat tej wojny to upraszam o kontakt w tej sprawie). Na początek zajmiemy się przewagami wojennymi księcia Romana Sanguszki. Ten mąż sławy i pamięci wiecznej godny wojował od roku 1555, walcząc przeciw wojskom moskiewskim i tatarskim. W marcu 1567 roku za swoje zasługi wojenne został hetmanem polnym litewskim, a już latem tegoż roku miał okazję wykazać się na czele swoich wojsk przeciw oddziałom moskiewskim.
Dowiedziawszy się o koncentracji sił moskiewskich nieopodal uroczyska Iwanisko zebrał podległe sobie oddziały i wyruszył z Czaśnik by zaskoczyć przeciwnika. Hetman miał pod swoją komendą następujące oddziały:
Jazda:
- 200-konną rotę hetmana wielkiego litewskiego Grzegorza Chodkiewicza pod Dymitrem Rożańskim i Frącem Zukiem,
- własną rotę 200-konną
- 200-konną rotę Konstantego Wiśniowieckiego
- 200-konną rotę Jana Jurgi Zenowicza pod porucznikiem Szczygłem
- 200-konną rotę Janusza Zbaraskiego
- 200-konną rotę kniazia Sokolińskiego pod porucznikiem Fedorem Ostrowskim
- 150-konną rotę Juriego Tyszkowicza

Piechota:
- 200-osobową rotę Dymitrowskiego
- 200-osobową rotę Rusieckiego
- 150 pieszych Kozaków Bohdana Telicy i Hrehorego Oskierki.
Litwini nocą zbliżyli się do obozu moskiewskiego, który był osłonięty kobylicami[1], więc hetman puścił na przodku lub pieszy, a za nimi Kozaki jezdne[2]. Piechurzy i Kozacy z trzaskiem połamali kobylenia, po czym pobili 100-konną straż moskiewską. Litewskie zgrupowanie uderzyło następnie na obóz moskiewski, gdzie już czekało 1000 ludzi do potkania gotowych. Żołnierze hetmana Sanguszki złamali jednak moskiewskich żołnierzy i na ich karkach wpadli na resztę – nieprzygotowanego do walki – zgrupowania. Atak wywołał panikę wśród przeciwnika, tryumfujący Litwini gromili uciekających. Książę Sanguszko miał stracić tylko 12 zabitych i 30 rannych, rozbijając 9000 Moskwy, biorąc licznych jeńców, w tym kniazia Wasyla Paleckiego, który ranny zmarł w niewoli. Dowodzący zgrupowaniem moskiewskim Piotr Srzebny uciekł z pola bitwy, kolejny wojewoda – Amurat – zginął w trakcie bitwy. Litewski hetman niedługo potem po raz kolejny ruszył do starcia z wojskami moskiewskimi, ale o tym już w kolejnym odcinku…


[1] Paprocki używa określenia ‘kobyliny’
[2] Z której roty?

4 komentarze:

  1. Co nieco o tej wojnie pisze Plewczyński w II tomie Wojen i wojskowości w Polsce w XVI wieku lata 1548-1575:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak sądziłem, niestety nie mam żadnego tomu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja mam takie pytanie: gdzie w polskiej literaturze można przeczytać o starciach polsko-szwedzkich podczas wojen inflanckich (mówię tu o bitwach pod Obermühlenbergiem i Runafer)?

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie mam pojęcia - być może Plewczyński o tym wspomina?

    OdpowiedzUsuń