Zajazdy
szlacheckie potrafiły przybrać poważne rozmiary, wojujące strony nierzadko
powoływały pod broń rzesze rodziny, sąsiadów i sług. Dochodziło nawet do
przypadków gdy w tego typu działaniach brała udział husaria! Poniżej fragment z
Prawem i lewem Władysława Łozińskiego, gdzie opisano wydarzenia z 1604 roku.
Kasper Wielżyński z Temerowic na czele swojej partii postanowił najechać na
Medynię, należącą do Olbrychta Odrowskiego. Pan Kasper miał pod komendą znaczny
podjazd husarzy, kozaków, zbrojnych chłopów, silną armatę wojenną a także ponad 100 wozów na planowane łupy. Opis to
niemal jak z najazdy tatarskiego…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz