Do ostatecznej rozprawy z kozackim powstaniem Nalewajki w
1596 roku stanęły zarówno siły koronne jak i litewskie. Wielkie Księstwo miało
wysłać przeciw Kozakom 1595 żołnierzy pieniężnych:
750 husarii, 745 jazdy kozackiej[1]
i 100 piechurów. Ten – skromny wszak
- kontyngent miał zostać wsparty przez poczty ochotnicze i pospolite
ruszenie. Wolontarze to przede wszystkim
szlachta mińska i lidzka. 24 lutego 1596 roku w Mińsku popisały się następujące
poczty wolontarskie:
Z województwa mińskiego
Jego Mość pan żmudzki po
usarsku koni 24, po kozacku koni 50
Jego Mość pan połocki
po usarsku koni 10, po kozacku koni 16
Jej Mość pani
wojewodzina trocka Hlebowicza zabiera z synem swym koni 74
Jego Mość pan Andrzej
Zawisza po usarsku koni 5, po kozacku koni 55
Jego Mość pan
Ciszkiewicz koni 12
Jego Mość kniaź Roman
Bałtazorowicz Lichowski po usarsku koni 7, po kozacku koni 7
Jego Mość pan Hładki, pisarz ziemski miński, po usarsku
koni 7
Jego Mość pan
Trokinicki, chorąży wileński, po kozacku koni 6
Z powiatu lidzkiego:
Jego Mość pan starosta
orszański po usarsku koni 11, po kozacku koni 48
Jego Mość pan Zawisza
koni 30, powodny koń 1
Jego Mość pan Tryzna
koni 20, powodny koń 1
Jego Mość pan Wojciech
Skinder, pisarz ziemski lidzki, po usarsku koni 3
Dodatkowo 27 lutego w Mińsku popisały się kolejne poczty:
Pan starosta miński
koni 17
Pan wojski miński koni
10
Pan podkomorzy połocki
koni 10
Pan Marcin
Wołodkiewicz koni 5
Pan Iwan Narkiewicz
koni 2
Pan Włoczymski koni 2
Pan Wołk koni 2
[1] Znaczna
część rotmistrzów tej jazdy wywodziła się spośród Tatarów litewskich, zapewne
więc i część żołnierzy spod ich komendy to także Tatarzy.
Dzień dobry :D Jako że w temacie jestem laikiem, to zapytam mądrzejszych: czym właściwie jest koń powodny? I czy dobrze rozumiem, że pani wojewodzina zabrała ileś koni, czyli że ona czynnie walczyła? Czy to raczej tak nie działało? Bo w sumie raczej logiczne, że nie działało, ale wobec tego dlaczego to ona figuruje w spisie pocztów, a nie syn? Był niepełnoletni? I pytam tutaj raczej o precedensy niż ten konkretny przypadek.
OdpowiedzUsuńZ góry dziękuję za odpowiedź, życzę owocnej pracy nad kolejnymi notkami i pozdrówki,
Athemoss.
Koń podwodny lub powodny to koń taborowy.
OdpowiedzUsuńPani wojewodzina wysłała na wojnę poczet, ale sama oczywiście nie walczyła. Często zresztą w spisie figurował jakiś magnat czy szlachcic, za którego pieniądze wystawiono poczet czy chorągiew, ale on sam nie brał udziału w kampanii. Syn mógł być niepełnoletni, wciąż mieszkać z matką/ojcem, nie być w stanie wystawić własnego pocztu, etc.
Duzo po husarsku - bogato bylo :)
OdpowiedzUsuń.... a z tym koniem powodnym to bedzie troche 'klopot' - bo generalnie byl to kon wierzchowy prowadzony luzno, 'na rece, na rzemieniu', na powodzie, na ktorym nikt nie jechal, ku splendorowi a pokazaniu sie wlasciciela 'pocztu' czy choragwi.. czesto uzywany w pogrzebach i uroczystych wejsciach czy to krolewskich, magnackich, czy np ambasadorow . Nie byl to kon taborowy czyli juczny etc - mysle. Czapski miesza konia powodnego (inanis equus, desultor ) z podwodnym (clitellarius) czyli jucznym . Paprocki opisujac herb Jastrzebiec w Herbach Rycerstwa Polskiego(str. 152) daje opis bitwy pod Lubieszowem i pokazuje przykla duzycia konia powodnego czyli luzaka - pozdrawiam