niedziela, 2 marca 2014

Naśmiewają się papiści z innych narodów

Lata temu obiecałem, że Ulryk von Werdum i jego niezwykle ciekawe opisy Polski i Polaków będą się częściej pojawiać na blogu. Z ręką na sercu muszę jednak napisać, że zupełnie o nim zapomniałem – a szkoda, bo też lektura to przednia. Wracamy więc do dociekliwego szpiega,  a jako że to niedziela, spójrzmy cóż też napisał o religijności Polaków. Pewne rzeczy się chyba od XVII wieku aż tak nie zmieniły…
W wielkich miastach pobudowali Polacy wszędzie piękne kościoły, we wsiach i miasteczkach zaś są kościoły, jak wszystkie inne budowle, przeważnie z drzewa, zapatrywane krytymi gankami, żeby mogli odbywać swe procesje w każdym czasie w suchym miejscu. Krzyże, wystawione pod niebem przy publicznych drogach i w innych miejscach, także pokryte są z góry daszkiem różnorakich kształtów i figur i zwykle zaopatrzone w płócienną zasłonę, czasami także w obrazy, zupełnie odziane.
Polacy wyznający religię rzymskokatolicką są tak gorliwymi papistami, jak chyba Hiszpanie lub Irlandczycy, a w nabożeństwie swym więcej zabobonni niż pobożni. Kiedy się modlą lub słuchają mszy, chrapią lub charkają, wzdychając tak, że z daleka już ich słychać, upadają na ziemię, biją głową o mur i ławki, uderzają sami siebie w twarz i wyprawiają inne w tym rodzaju dziwactwa, z których naśmiewają się papiści z innych narodów.

[jako ilustracja posłużyła makieta XVII-wiecznego kościoła z kolekcji terenów OiM produkcji Wargamera]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz