Mołdawski historyk Miron Costin jeszcze na blogu nie gościł,
pora to więc naprawić. Jako że w jego historiach ważną rolę mieli odegrać
Kozacy, zacznijmy od wywodu kim Kozacy byli, skąd się wzięli na Zaporożu i
jakie były ich relacje z Polską. Bierzmy oczywiście poprawkę, że to
XVII-wieczny historyk mołdawski, spora część z tego co napisał jest naciągana –
niemniej jednak takie spojrzenie wydaje mi się ciekawe. Swoją drogą, bardzo
zainteresowała mnie tu etymologia nazwy ‘jazda kozacka’, być może ktoś z
Czytelników spotkał się już z takową?
Zanim jednak człowiek
zacznie opisywać powstanie Kozaków z ich hetmanem Chmielem przeciw ich panom
Polakom, należy wspomnieć o Kozakach, jakiego są narodu i od kiedy są pod tą
nazwą Kozak, więc kolejno będę wyliczał słuchając wielu, pytając o tę ich
nazwę, skąd i od kiedy pochodziłaby. Wielu więc, powiadało, że nazwa ich Kozak
byłaby od pewnego narodu, co jest nad rzeką Wołgą, zwanego Kassak, marne są
jednak te opowiadania.
Są Kozacy z
narodowości swojej Rusinami, pozostałymi od żołnierzy książąt ruskich, których
z upływem czasu podbili królowie polscy i padł też Kijów, stolica Rusi,
[zdobyty] przez oddziały Polaków, oni zaś żyli pod zwierzchnictwem królów
polskich nad dolnym Dnieprem z tej i z tamtej strony, wolni od poddaństwa, w
charakterze żołnierzy, z wolną żywnością nad Dnieprem, czy to z polowania na
polach, czy to z połowu ryb aż do progów Dniepru, gdzie Dniepr ma w trzech
miejscach progi, tak z natury miejsca uczynione, gdzie woda spada ze skał, co
są na dnie rzeki, na niższe miejsce. Tych miejsc żaden rodzaj statku nie może
przepłynąć, oprócz ich statków, które jeszcze z wielkim trudem przepływają i
wielokrotnie ciągną te statki przez suche miejsce, aż miną te miejsca. I tak
żyli aż do dni króla Augusta.
Ten król polski,
widząc w nich ludzi wiodących żywot wprawiony w wojaczce, wciągnął ich na żołd
i dał im przywódców pod warunkiem, aby w szeregu swoim byli wolni, aby zgrupili
się, walczyli przeciwko Tatarom i byli strażą Królestwa Polskiego, albowiem i
wówczas atakowali Tatarzy granice ich kraju. Od ich szybkości, gdyż byli ludźmi
szybkimi i dzikimi, nazywają ich kozakami, czyli dziką kozą, albo [też
dlatego], że chodzą na pola i na łąki Dniepru za dzikimi kozami, przydano im
odtąd tę nazwę, że zowią ich Kozakami, czyli po rumuńsku capras. Tej nazwy
używają Polacy i dla oddziałów wojskowych, szczególnie dla chorągwi, co są
najszybsze, nazywają je chorągwiami kozackimi aż do dziś.
Później najwięcej
uczynił Stefan Batory, król polski, [nadając] ustrój Kozakom, przydając im
hetmana z chorągwią, z doboszami, z hejnałem i [zezwalając im], aby hetmani
byli wybierani według ich woli. Uprzywilejował ich i umocnił, aby budowali statki
czarnomorskie i aby byli Kozacy rejestrowymi, czyli spisanymi, aż 40 000 ludzi
[znacznie przesadzona liczba – K.] i ażeby mieli jako miejsce swej siedziby
pewną wyspę nad Dnieprem, na której znajduje się wielki monaster z kilkoma
mniejszymi cerkwiami, zwaną Trechteinirów. I to jest początek ich wojsk, po
upadku książąt ruskich sto pięćdziesiąt lat wcześniej.
Od tego czasu Kozacy
podejmowali wiele wypraw, żyć nie dawali Krymowi i krajom tureckim aż do
Anatolii. Brali kilkakrotnie wielkie zamki, Synopę, Trapezunt, i inne mniejsze
miasta z tej strony Morza Czarnego, zawsze łupili poczynając od Warny,
Messembrii, Ahilo, aż do Aitos i Prowadii. Uderzali też blisko Carogrodu na
Yenikóy [obecnie część Stambułu – K.] przez Bosfor, przez to ujście, którym
wpływa Morze Czarne do Morza Białego [tj. Śródziemnego], pod twierdzą Carogrodu.
I tak, ponieważ atakowali Cesarstwo Tureckie, przychodziły od Turków skargi na
łupiestwa, jakie czynili Kozacy na ich terytoriach. Polacy pilnując od tego
czasu, aby nie zniszczyć pokoju z Cesarstwem Tureckim, czynili Kozakom wielki
ucisk zakazując im wychodzić na morze, które było ich pożywieniem, do którego
przywykli dla wielkiej zdobyczy i majątku, jaki tam zdobywali. Z tego majątku
budowali murowane cerkwie, monastery, jak monaster w Kijowie, który zowią
Archangielskim ze sklepieniem z samego środka bardzo wielkim i całym
sklepieniem wyłożonym płytkami z miedzianych pieniędzy i przystrojonym płytkami
złotymi. Aby zupełnie im zabronić wychodzenia na morze zbudowali Polacy
twierdzę, zwaną Kudak, na pierwszym progu Dniepru i dla zakazania im trzymali
tam 2000 [liczba znacznie przesadzona – K] pieszych Niemców z armatami, która
[to twierdza] stanowiła dla Kozaków, jako ludzi nie znających innego pożywienia
oprócz wojaczki, wielką przemoc. Z [powodu] tego zakazu powstawali kilkakrotnie
przeciw Polakom z hetmanem Nalewajką , później Sulimą i jeszcze następnie
Kazimą, hetmanami swymi, ale zawsze ich pobili hetmani polscy. Widząc niepokoje
z nimi, [Polacy] znieśli hetmanów i wysiali im dwóch panów, najwyższych
komisarzy i ci komisarze czynili im sprawiedliwość i rządzili nimi. I z czasem
zniszczyli im także inne wolności, że nie był już Kozak w niczym wolny.
Co ciekawe, twierdza Kudak nie blokowała Zaporożcom spływu Dnieprem na Morze Czarne (była zbudowana przed progami, u ujścia Samary) lecz ich powrót (z wypraw wracali przez cieśninę kerczeńską i dopływami Morza Azowskiego do Samary). Przypuszczam, że progi omijali ładując łupy na wozy. Okolice ujście Samary służyły też Kozakom jako miejsce pozyskiwania budulca na czajki (budowane co roku). Twierdza Kudak była więc dużą przeszkodą w chadźkach.
OdpowiedzUsuń