W zeszłym miesiącu wspominałem o listach przypowiednich,
które miał – na zaciągi cesarskie – otrzymać Stanisław Rakowski. Spróbowałem więc nieco
pogrzebać w tym temacie. Niestety nazwisko oficera, a także jego rotmistrzów,
nigdzie nie wypłynęło. Regimentu (czy półregimentu) Rakowskiego próżno szukać w
Geschichte der K. und K. Wehrmacht… autorstwa Alphonsa von Wrede. W drugiej
części trzeciego tomu możemy jednak znaleźć następującą notkę:
1628 sollten 4000
polnische Reiter unter Obrist Silnicki geworben werden; weitere Daten fehlen,
doch scheint ein Theil derselben de facto im kaiserlichen Dienste gestaden zu
sein.
Wrede nie znalazł dokładniejszych danych na temat owych 4000
„polskich jeźdźców” , jednak biorąc pod uwagę datę (1628 rok) zaciągi
Rakowskiego mogły wchodzić w skład planowanego zgrupowania Silnickiego. Jak
widać powyżej, część z owych 4000 żołnierzy zapewne pojawiła się na cesarskiej
służbie, nie jestem jednak w stanie odpowiedzieć, czy wśród nich znalazło się
600 kozaków i 200 drabów Rakowskiego. Trochę dziwne wydaje się, że oddziały te
miano zaciągać na Litwie, gdzie w tym czasie brakowało wojska do walk przeciw
Szwedom w Inflantach – chociaż w sumie w Rzplitej nie takie rzeczy widziano. No
nic, szukam dalej…
Towarzyszu! Daj mi coś do czytania na rekrutacji pułków w wojnie trzydziestoletniej. spotkał w Tallett: War and Society in Early-Modern Europie, a także John A. Lynn: gigant Grand Siecle: armii francuskiej, 1610-1715 dobrowolną rekruta dwie metody: zamówienia (contract) oraz Państwowej Komisji (commission). Jednak znalezienie konkretnych różnic między nimi a szczególnych przypadkach nie udało. Dziękuję serdecznie.I rada dla wszystkich, którzy czytają wojny trzydziestoletniej.
OdpowiedzUsuń