sobota, 16 kwietnia 2011

Stradyotka i karwatka suknią takiegoż rycerstwa

Łukasz Gołębiowski,  w wydanej w 1830 roku pracy zatytułowanej Ubiory w Polszcze od najdawniejszych czasów aż do chwil obecnych… nie omieszkał wspomnieć i o ubiorach żołnierskich. Może nie do końca zrobił to trafnie, ale opis ma swój urok, więc warto go przytoczyć.

Wojskowi nasi w dawnych czasach w domowem suknie i to jeszcze niefarbowanem chodzili. (…) Dowódzcom wszakże lub znakomitszym rycerzom dawali monarchowie szatę złotogłową i łańcuch złoty (…). Jazda główną siłę naszą stanowiła, stąd też młodzi szaty husarskie prawie wspaniałe ku swemu wzrostowi przywdziali. Po ussarsku dwojako się ubierano staro i nowo. Wszakże i tu ganiono przysadę; jeśli ussarzem kto będzie, mówi Górnicki aby onych przywiętszych tak kołnierzów jako ostróg (chocia tam w thym nie wiem jaki pożytek znajdują) zaniechał, bo może być kształtowny ussarz  bez nazbyt. Co w Koronie ussarski, to w Litwie petyhorski był ubiór, a lekkiej jazdy kozacki. Skórzany kolet był suknią jezdziecką, stradyotka i karwatka suknią takiegoż rycerstwa krótką, sajan żołnierską, snać piechoty odzieżą. Towarzystwo, namiestnicy nosili burki dla ochrony od zimna lub słoty; porucznicy, rotmistrzowie, wodzowie delie z zaponą wedle możności kosztowną, częstokroć tak przesunięte na bok, że pierś, bok jeden i plecy kryjąc i fałdując się wspaniale, rękę zostawiały wolną do piastowania buzdyganu albo też buławy, do władania pałaszem. Wszakże i tu posunięto 
wyszukaność aż do zbytku i Kochanowski żartobliwie powiada:

Poradźmy się rady czyjej,
Kołnierzli to u deliej?
Czy delja  u kołnierza,
Na grzbiecie cnego rycerza?

Cudzoziemskiego autoramentu wojska późno już nastały i z niemiecka były ubrane: czechczery, rajtury szarawary, kurtka, kiwior, kołpak, magierka,lub konfederatka, skromnym aż do naszych prawie czasów, były ubiorem wojskowych.  
  

1 komentarz:

  1. Z tą konfederatką mocno go jednak poniosło...;-)
    Magierka i kołpak także nie pochodzą z niemieckiej mody, tych jednak całkowicie wykluczyć nie można.

    OdpowiedzUsuń