Dziś króciutko, ale za to o jednej z moich ulubionych
formacji. Znalazłem bowiem kolejny zapisek na poparcie tezy o tym, że w 1621
roku w składzie armii polsko-litewsko-kozackiej broniącej Chocimia znaleźli się
dragoni. Pisałem już o tym kiedyś na blogu, okazało się jednak, że przegapiłem
wtedy jeden z zapisów z Dziennika wyprawy…
autorstwa Jakuba Sobieskiego. Pod datą 10 sierpnia można tam bowiem znaleźć
następującą informację:
Czata dla żywności na
dwa albo trzy dni z Lipnickim wyszła; była jego chorągiew kozacka sto pięćdziesiąt
koni, draganów pięćdziesiąt Rychterowych i kilka set pacholików z rusznicami.
Co prawda jest to już cytowane wcześniej źródło, niemniej
jednak kolejna wzmianka potwierdzałaby teorię, że ‘niemiecka’ kompania Rychtera
(Richtera?) składała się właśnie z dragonów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz