niedziela, 8 marca 2015

Jak Kozacy i Tatarzy dzicy husarzy bili


W pamiętniku Macieja Vorbek-Lettowa znalazłem dzisiaj ciekawą wzmiankę dotyczącą walk litewsko-kozackich w czasie pierwszego rok od wybuchu Powstania Chmielnickiego. 11 listopada 1648 roku Kozacy z Tatarami dzikim złączeni mieli rozbić w Kobryniu chorągiew husarską Wincentego Korwina Gosiewskiego[1]. Oddział ten zbierał się w tej miejscowości, czekając na przybycie rotmistrza, a na początku listopada przywieziono husarzom sztandar jednostki, wysłany przez Gosiewskiego z Warszawy[2]. Atak miał miejsce rankiem przede mszą i zupełnie zaskoczył niespodziewających się przeciwnika husarzy. Część Litwinów zginęła, reszta rozproszyła się i uciekła z Kobrynia. Utracono praktycznie całe wyposażenie chorągwi: rotmistrzowskie skarbne wozy, jezdne konie, i wszystkie niemal rynsztunki, ochędostwo, wozy, konie wzięli.
Wśród ocalałych znalazł się i Krzysztof Wiktoryn, syn Vorbek-Lettowa, służący w chorągwi jako towarzysz z 4-konnym pocztem. Ocalił co prawda głowę, ale utracił wszystkie konie jezdne, wozowe, rynsztunek, szaty i inne ochędostwo. Stracił także część swojego pocztu i czeladzi, wzięto mu żywcem pocztowego, hożego pachołka Tupalskiego i 2 chłopiąt, łogoszowego[3] pachołka zabito. Krzysztof wraz z kilkoma innymi towarzyszami dotarł do Warszawy, mając nadzieję że uzyska tam pomoc od rotmistrza. Gosiewski nie wsparł jednak swojego husarza, wymógł na nim jednak powrót do służby w odbudowywanej chorągwi. Krzysztof powróciwszy do domu swego na 4 konie po usarsku znowu się wyprawił. Tym razem wojowanie przeciw Kozakom i Tatarom zakończyło się szczęśliwie, gdyż po kampanii wrócił do domu rodzinnego bez szkody, w dobrym zdrowiu, z przysługą znaczną i sławą dobrą. Swoją drogą koszt takiej służby musiał być bardzo wysoki – w przeciągu roku Krzysztof musiał wszak wystawić dwa razy 4-konny poczet z całym ekwipunkiem.



[1] Niestety nie znam liczebności tego oddziału w tym okresie, jednak w 1649 roku miała ona etatowo 120 koni, prawdopodobne jest więc, że liczba ta dotyczy też wcześniejszego okresu.
[2] Rotmistrz brał tam udział w obradach sejmu.
[3] Czyli zajmującego się końmi zaprzęgowymi. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz