Niezbyt często (nigdy?) nie wspominam na blogu o inżynierii wojskowej z XVI czy XVII wieku, wypadałoby więc się poprawić w tej materii. Zacznijmy może od kampanii pskowskiej Stefana Batorego i opisu mostu który służył armii w czasie wyprawy:
Wielką wygodę świadczy most królewski wojenny, co go w Kownie robiono na kształt tego, co po Ferdynandzie [Ferdynandzie I Habsburgu] cesarzu został był w Węgrzech. Pod Dzisną postawiono go na Dźwinie za 3 godziny; druga połowica jest go też pod samym Połockiem; barzo bezpieczny, każdą batę z pokładem, z linami, z powrozy 6 wozów ciągnie ziemią; a kiedy po wodzie, dwaj chłopi prowadzą; może i 100 000 wojska przejechać po nim, więc go może i na wodzie używać, jako i drugich łodzi do prowadzenia obłóg [taborów] wojennych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz