sobota, 4 września 2010

Zgrupowanie litewskie pod Werkami w 1658 roku


Bitwa pod Werkami, stoczona 21 października 1658 roku, zakończyła się klęską wojsk litewskich, pokonanych przez silniejsze liczebnie siły moskiewskie Jurija Dołgorukiego. Straty zgrupowania litewskiego nie wydają się może zbyt dotkliwe, Poczobut Odlanicki określił je następująco - z naszej kompanij [tu w znaczeniu zgrupowania –K.] ze sto niemal z pod różnych chorągwi wzięto, a drugie tyle pewnie onej młodzi legło na placu i w ucieczce - czyli ok. 100 zabitych i tyluż wziętych do niewoli. Maciej Vorbek-Lettow (podaję za pracą Marcina Gawędy Połonka-Basia 1660, gdyż niestety nie posiadam w zbiorach Skarbnicy... Vorbek-Lettowa) określił z kolei straty litewskie na 50 zabitych. Miarą klęski był jednak fakt, że wśród wielu wziętych do niewoli oficerów litewskich był sam hetman polny Wincenty Gosiewski, pełniący w tym czasie także funkcję podstolego litewskiego. Porażka pod Werkami pogłębiła bowiem konflikt pomiędzy dwoma częściami armii litewskiej, tzw. dywizją prawego skrzydła pod hetmanem wielkim Sapiehą i dywizją lewego skrzydła (którą po Gosiewskim dowodził początkowo Samuel Komorowski a po nim Michał Pac). W obliczu trwającego wciąż konfliktu z Moskwą i Szwecją wpłynęło to bardzo negatywnie na morale i postawę bojową armii litewskiej.
Próbuję aktualnie ustalić, przynajmniej w zarysie, jakie oddziały miał pod swoją komendą Gosiewski pod Werkami. Miało to być 16 lub 18 chorągwi i kompanii jazdy (od 1200 do 1500 żołnierzy). Jednostki, których udział (dzięki stratom, przede wszystkim w kadrze oficerskiej) mogę aktualnie potwierdzić to (po nazwisku porucznika liczba koni stanu etatowego):
- chorągiew husarii hetmana Gosiewskiego – porucznikiem był Kazimierz Chwalibog Żeromski – 200 koni
- chorągiew husarii hetmana Gosiewskiego – porucznik Adam Maciej Sakowicz – 200 koni
- chorągiew kozacka (pancerna) hetmana Gosiewskiego – porucznik Jan Aleksander Ichnatowicz-Łubiański [wpadł do niewoli] – 200 koni
- chorągiew kozacka hetmana Gosiewskiego – porucznik Bogusław Rudomino [zginął] – 200 koni
- chorągiew kozacka (pancerna) ks. Bogusława Radziwiłła – porucznik Aleksander Mierzeński (Mierzyński) [wpadł do niewoli] – 120 koni
- regiment (część?) rajtarii hetmana Gosiewskiego – oberszter Mikołaj Szkultyn (von Schultze von Islitz) [wpadł do niewoli], obersztlejtnant Szulbin – jednostka ta składała się z sześciu lub siedmiu kompanii (100 koni każda). Poczobut Odlanicki napisał dwóch braci zacnych, rodzonych, Rotmistrzów rajtarskich, Panów Szwarzochów, pewnie dobrych mężów, że jeden drugiego salwując obaj polegli. Jeżeli moja interpretacja jest słuszna, byliby to dowodzący dwoma kompaniami Fromhold i Wilhelm Schwarzhoffowie.
- do niewoli dostał się także pułkownik Stefan Niewiarowski. Jego obecność w zgrupowaniu Gosiewskiego mogłaby oznaczać, że jednostki w których był nominalnym rotmistrzem także były obecne. Miał on wtedy w armii litewskiej aż pięć kompanii rajtarii (120, 94, 63, 100 i 92 konie). Być może i pozostałe chorągwie spod znaku hetmana także wzięły udział w bitwie – tatarska pod porucznikiem Dawidem Reyżewskim (200 koni) i dragonia pod Rossellim (200 porcji). O ile jednak udział chorągwi tatarskiej jest prawdopodobny, o tyle obecność dragonii jest wątpliwa. Jak napisał Poczobut Odlanicki sam Pan Hetman za Dołhorukim [chodzi o Jurija Dołgorukiego, dowodzącego armią moskiewską, która miała pokonać Gosiewskiego pod Werkami] ruszył się z wojskiem ku Wilnowi na komissyą, zostawiwszy w Upnikach armatę z piechotami, tylko z jazdą poszedł.
Całość jazdy w dywizji Gosiewskiego w tym okresie to 33 chorągwie i kompanie jazdy:
- 2 chorągwie husarii (obydwie hetmańskie – zidentyfikowane pod Werkami)
- 16 kompanii rajtarii (przynajmniej 5 z nich pod Werkami)
- 10 chorągwi kozackich i pancernych (trzy z nich zidentyfikowane pod Werkami)
- 5 chorągwi tatarskich (być może przynajmniej jednak pod Werkami)
Dzięki zapiskom Poczobuta Odlanickiego możemy zidentyfikować kilka chorągwi które w tym czasie stanowiły część zgrupowania regimentarza Samuela Aleksandra Komorowskiego i z całą pewnością nie walczyły pod Werkami. Były to kozackie chorągwie Michała Paca, Kazimierza Białłozora i samego Komorowskiego. Zmniejsza nam to więc grono ‘kandydatów’ jeżeli chodzi o oddziały które mogłyby towarzyszyć Gosiewskiemu.
Stąd moje pytanie do Czytelników - być może ktoś z Was ma w swoich zbiorach Skarbnicę pamięci. Pamiętnik lekarza Władysława IV autorstwa Macieja Vorbek-Lettowa (ostatnie wydane to bodajże rok 1968) i zechciałby/zechciałaby sprawdzić, czy podał on informacje o innych jednostkach pod Werkami, ewentualnie czy są tam inne informacje które mogłyby uzupełnić powyższe zestawienie? Byłbym niezwykle wdzięczny za pomoc...

4 komentarze:

  1. Komorowski dowodził po Gosiewskim? No nie...
    I Żeromski też tam był?
    A Sakowicz to ten świnia z "Potopu"?

    OdpowiedzUsuń
  2. Uśmiałem się jak norka :) Nie przyszło mi do głowy, żeby tak skojarzyć nazwiska... Sakowicz w 'Potopie' to Jan, a nie Adam (znaczy się inna osoba).

    OdpowiedzUsuń
  3. Bo mnie te nazwiska atakują każdego dnia (Żeromski mniej), więc mi się skojarzyły. Zresztą śp. pan na peronie we Włoszczowej sam się za życia powoływał na pokrewieństwo z tamtym Gosiewskim. A jeśli chodzi o Sakowicza, to zapamiętałem tylko, że łajdak nastawał na cześć Oleńki Bilewiczówny, przez co ona - wielka regalistka - musiała uciekać na regał...

    OdpowiedzUsuń
  4. Hetman Gosiewski skończył marnie, rozstrzelany przez zbuntowanych żołnierzy, więc słaby to wzorzec ;)
    A co do wielkiej regalistki - pamiętasz może odcinek o dyliżansie spod Cecory podjeżdżającym na majdan drugi :)

    OdpowiedzUsuń