czwartek, 23 września 2010

Barwa gwardii JKM - cz. II

28 listopada 1655 roku pomiędzy Siewierzem a Będzinem siłom szwedzkim (regiment rajtarii Wacława Sadowskiego) udało się przechwycić regiment koronnej gwardii pieszej Jana Kazimierza, dowodzony przez obersztera Fromholda Ludinghausena von Wolffa. Jednostka ta wczesną jesienią tegoż roku wchodziła w skład garnizonu Krakowa, na mocy umowy kapitulacyjnej z 17 października otrzymała prawo pobytu na pograniczu ze Śląskiem. Szwedzi groźbą i prośbą (a raczej zaliczkami wypłacanymi a konto służby u JKM Karola X Gustawa) udało się namówić niemal całość regimentu (poza kilkoma oficerami) do przejścia na służbę szwedzką. 8 kompanii regimentu, gdyż tyle brało udział w obronie Krakowa, przeformowano w regiment przyboczny feldmarszałka Arvida Wittenberga i wysłano pod Jasną Górę, jako część sił oblegających klasztor.
Tyle tytułem wstępu, wszak cykl nie o tym. Co prawda o barwie regimentu nie mam żadnych nowych informacji, za to znalazłem ciekawą rzecz o sztandarach. W Armemuseum w Sztokholmie [sygnatury ST 28:34 do ST 28:42] znajduje się bowiem komplet 8 sztandarów (czyli tyle ile było kompanii przejętych do służby szwedzkiej) identyfikowanych jako należące właśnie do regimentu gwardii. Płótna sztandarów mają długość 190-218 cm i wysokość 173-181 cm (jak widać nie są jednakowe). Sztandar kompanii obersztera Wolffa jest z białej tafty, pozostałe z błękitnej tafty; wszystkie mają ukośny żółty krzyż, u góry sztandaru umieszczono także niewielki krzyż Św. Jerzego (tak na rewersie jak i awersie). Na awersie,  pośrodku żółtego krzyża,  widnieje wizerunek Matki Boskiej z Dzieciątkiem Jezus, na rewersie zaś (także pośrodku  żółtego krzyża) widzimy herb króla Jana II Kazimierz, a także inicjały ICRPETS. Inicjał pochodzi od łacińskiego Iohannes Casimirus Rex Poloniae Et Sveciae, czyli Jan Kazimierz, Król Polski i Szwecji.
Dzięki dokładnemu opisowi i całkiem nieźle zachowanym wizerunkom jest to zdecydowanie gratka dla reenactorów i wargamerów, także dla wszystkich zainteresowanych wyglądem polskich sztandarów w XVII wieku – tym ciekawsze, że owe chorągwie należały do zasłużonego w boku regimentu gwardii. 

2 komentarze:

  1. O owej bitwie kiedyś napisałem, rzecz można znaleźć w internecie, a Kadrinazi zdążył już nawet spojrzeć krytycznym okiem:-). O tych sztandarach też jest ciekawy tekst, chyba niedostępny w internecie, ale robiłem kiedyś skład tego wydawnictwa. Artykuł: W. Grabowski, Polskie chorągwie z XVI-XVIII w. w zbiorach ikonograficznych Armemuseum w Sztokholmie, w: Dawna Broń i Barwa, nr 23/2000. Rzecz dostępna w Polsce chyba tylko w paru miejscach, na przykład w Muzeum w Będzinie (także wysyłkowo). Cały artykuł zawiera 16 barwnych wizerunków sztandarów.

    OdpowiedzUsuń
  2. Od razu tam krytycznym okiem, ot taki tam komentarz rzuciłem ;) bo samo wydarzenie ciekawe, zwłaszcza kiedy to hajducy chcieli się bić a gwardia już nie bardzo.
    Artykuł Waldemara Grabowskiego posiadam, jest bardzo interesujący acz kilka rzeczy (dotyczących wspomnianych przez p. Grabowskiego starć) jest dyskusyjnych.

    OdpowiedzUsuń