W 1569 roku Jędrzej Taranowski wyprawił się z poselstwem do
sułtana. Jako że ten wyruszył akurat z wyprawą wojenną na Astrachań, polski
poseł chcąc nie chcąc musiał ruszyć jego śladem. Po drodze Taranowski
przejeżdżał przez ziemie ordy nogajskiej, gdzie goszczono go kobylem mlekiem i mięsem końskiem i
baraniem. Dyplomata zostawił po sobie bardzo ciekawy opis owych Tatarów,
który chciałbym teraz przytoczyć. Taranowski wspomniał, że Nogajcy P. Boga nie znają, ani o nim wiedzą, cnoty ani czci u nich niemasz, kto duższy [potężniejszy] ten lepszy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz