piątek, 25 maja 2018

Dobry język i człowiek ma być znaczny



Czasami w materiałach źródłowych można znaleźć rozsiane perełki dotyczące strojów czy wyposażenia z epoki, przyznam że uwielbiam tropić takie ślady i wrzucać je na blog (hej, petyhorcy!). W dzisiejszym wpisie krótka notka dotycząca tatarskiego mirzy Bała Kuunduka, pochwyconego przez polski podjazd na początku października 1692 roku. Złapali go żołnierze z chorągwi wołoskiej rotmistrza Konstantego Turkuła[1], wyprawieni z chorążym jego na Budziak. Hetman Stanisława Jabłonowski w liście do króla Jana III Sobieskiego opisał jak to jeniec, dobry język i człowiek ma być znaczny, podał na przesłuchaniu wiele ciekawych informacji dotyczących tatarskich planów. Mnie jednak najbardziej zaciekawił opis rynsztunku tatarskiego wielmoży, dobrze wskazujący na jego wyższy status: sahajdak ma piękny i oprawny, szablę czerkieską bardzo dobrą i konia tureckiego bardzo dobrego.


[1] Do 1692 roku chorągiew Andrzeja Potockiego, gdzie Turkuł był porucznikiem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz