środa, 22 lutego 2017

Turecka służba króla Jana

[na ilustracji paź sułtański, Księga Kostiumów Ralamba 1657 rok]

Kawaler de Beaujeu opisywał nam wcześniej na  forum – w tym wpisie i jeszcze w tym – oddziały gwardii Jana III Sobieskiego. Sięgnijmy więc raz jeszcze do jego zapisków, tym razem przedstawi nam orientalnie wyglądającą służbę króla:

Jest także drobny oddział cudzoziemców na dworze króla polskiego, nie stanowiący straży[1] lecz właściwie rodzaj pokojowców. Postępują oni pieszo przy osobie monarchy, trzymają mu strzemię, gdy siada na koń, są u drzwiczek karocy lub na czele konnego oddziału, gdy król odbywa wjazdy uroczyste. Turcy nazywają ich Chater, Persowie Pahic. Służba ta właściwie napotyka się przy Sułtanach.
Król polski utrzymuje ich pewną liczbę, ubraną po turecku, obuwie do połowy nogi, spięte z tyłu lub po bokach, suknia uniesiona z jednej strony odsłania pantalony i koronkową podszewkę. Noszą oni pas szeroki, ze złotym galonem, szablę i kordelas, zwieszony na srebrnym łańcuchu, czapkę czerwoną w tył zarzuconą, ozdobioną z przodu białym piórem, wystającym wprost i wychodzącym z wyszywanego orła, umieszczone na przodzie. Trzymają oni w ręku laskę, zbrojną żeleźcami z obu stron, które połączone ze sobą, tworzą figurę orła z rozpostartymi skrzydłami.  

Miał jak widać król Jan słabość do orientalnych smaczków – Tatarzy, janczarzy przyboczni, służba na modłę turecką. Tylko mameluków brakuje...



[1] Tj. nie będący częścią gwardii. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz