Koniec roku to zazwyczaj czas podsumowań, remanentów i tym podobnych zestawień z dużą ilością cyferek. W tym duchu postanowiłem więc pożegnać się z odchodzącym 2011 za pomocą cennika roku 1628 roku, datowanego dokładnie na jakże mi bliską datę 25 kwietnia. Jest to fragment kontraktu kaperskiego pomiędzy szkockim kapitanem Williamem Douglasem a przedstawicielem Fryderyka Henryka księcia orańskiego. Na jego mocy Holendrzy mieli sponsorować wyekwipowanie okrętu (man-of-war czyli o ile mnie moja nikła wiedza nie myli w tym okresie będzie to zapewne galeon) a także dwóch lub trzech slupów. Douglas i jego dwóch braci zobowiązywałi się by, na własny koszt, ryzyko i ponosząc trudy topić, niszczyć lub palić okręty (mające działa i znajdujące się na służbie wroga). Ustalono także niezwykle interesujący cennik za niszczenie okrętów:
- Za okręt powyżej 100 ton – 30 000 guldenów
- Za okręt powyżej 70 ton – 20 000 guldenów
- Za okręt pomiędzy 50 a 70 ton – 15 000 guldenów
- Za okręt powyżej 30 ton – 10 000 guldenów
- Za okręt powyżej 20 ton – 8 000 guldenów
- Za jacht poniżej 20 ton, który miałby przynajmniej 4 działa – 4 000 guldenów
- Za fregatę z dwunastoma wiosłami po każdej stronie – 8 000 guldenów
- Za łódź okrętową lub długą łódź z ośmioma ławkami dla wioślarzy (thwarts – nie znam polskiego odpowiednika) lub szesnastoma wiosłami - 2 000 guldenów
- Za łódź okrętową lub długą łódź z sześcioma ławkami dla wioślarzy – 1 200 guldenów
- Za łódź okrętową lub długą łódź z czterema ławkami dla wioślarzy – 600 guldenów
Kapitan miał też prawo by zatrzymać jako własny (…) każdy okręt, jacht, slup, działo, kotwicę, liny, dobra (przewożone na okrętach/statkach) i wszelkie inne rzeczy, bez wyjątku, które uda mu się ocalić z jednostek wroga.
I tym miłym, matematycznym akcentem, kończymy na blogu rok 2011. Wszystkiego Najlepszego Panie i Panowie, oby nadchodzący rok był jeszcze lepszy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz