środa, 23 listopada 2011

Hetman i psy (zakazane)

W czasie wyprawy na Wielkie Łuki hetman Jan Zamoyski wydał dla wojska Artykuły wojenne… które miały regulować kwestie dyscypliny w armii. Bodaj najdziwniejszym z punktów tego regulaminu jest zapis pod numerem XXXII. Mówi on mianowicie:
Psów pod wozmi łańcuchowymi szczekających, aby nie mieli [żołnierze] dla cichości wojska.
Biorąc pod uwagę, że połączona armia polsko-litewska w tej wyprawie to blisko 50 000 ludzi, zapis o cichości wojska wydaje się nieco kuriozalny. Może hetman po prostu nie przepadał za psami? 

5 komentarzy:

  1. It is strange but as you say they were not liked maybe?

    OdpowiedzUsuń
  2. Or maybe it was just one of those strange orders that didn't have much sense?

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapewne nie chciał, by mu wojsko na psy zeszło...

    OdpowiedzUsuń
  4. Damn, o tym nie pomyślałem :) Ale (jak mi to właśnie podpowiedziała Lepsza Połowa) 'najwierniejszy jest ten pies, na którego człowiek z czasem schodzi' ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mądre, LP pozdrów!
    Rozmawiałem z przełożoną świętojańskich konserwatorów o poszukiwanym przez Ciebie Szwedzie. Jego nagrobek nie wpadł im w oko, ale mają się rozejrzeć.
    Tymczasem!

    OdpowiedzUsuń