Sam nie wiem jak udało mi się do tej pory przegapić zapis
dotyczący wjazdu poselstwa Jana Gnińskiego do Kamieńca w czerwcu 1677 roku.
Taki ciekawy fragment, a na blogu go jeszcze nie miałem. Pora to więc naprawić:
Pod nowym zamkiem
blisko namiotów tureckich rozbito namioty moje, przy których wszystkie wozy
stanęły, samo tylko karety z kawaleryą w miasto weszły i karawany pokojowe z
obiciem. Za karetami szła czeladź pancerna pod dzidą, potem jez[d]nych koni
kilkadziesiąt prowadzono i za nimi trop turków. Po nich osobnym tropem młódź
jechała, a za nimi drugi trop turków, potem ośm koni prowadzono ubranych po
usarsku bogato, pod kitami. Za końmi trębaczów czterech w barwie z nowymi
trąbami i z ozdobnymi kutasami. Dopieroż dworzanie i towarzystwo usarskie w
rynsztunkach. Za niemi Musztaf-aga namiestnik Janczar-agi i pomieniony
Kapucileragas. P. poseł za niemi między imć. p. starostą chełmskiem jako
sekretarzem i p. Okolskim, posłem do Krymu, na koniu kasztanowym dość głównym w
siądzeniu turkusowym z jaspisami i rubinami koncerz takiż, kita wielka z
zaponą. Sam p. poseł siedział w delii zielonej, lamą podszytej, sztuką
dyamentową spiętej, żupan złocist, czapka bez kity ad differentiam wjazdu do
Stambułu. Imć. p. starosta chełmski siedział na koniu wilczatym dość głównym
także w siądzeniu turkusowym i z kitą, koło których szło z obydwu boków 12
hajduków bogato srebrem przybranych pod nożykami srebrnemi w deliach
karmazynowych z berdyszami do połowic od obucha złocistemi. Dopieroż pokojowych
kilkadziesiąt koni. Na ostatku kornet dragonii rozwiniony z obrazem
Najświętszej Panny w świeżej barwie, w którą i drobniejszy dwór przybrany i
koralowa barwa na 36 na drogę wydana, ale lamowa barwa do Konstantynopola
zachowana.
Zacny opis, coś ciekawego zarówno dla miłośników hajduków
jak i dragonii. Jak widać po opisie strojów i rynsztunków, chciano się naprawdę
dobrze pokazać Turkom.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz