Kolejny odcinek indeksu cekhauzu warszawskiego – wciąż pozostajemy przy piechocie, tym razem zajmiemy się bronią drzewcową, zostawiając muszkiety na osobny wpis.
Pik królewskich dobrych 349, pik złych 14.
Półpik albo pik krótkich dla codziennej warty w bramie 8. Oddał do cekhauzu p. ober ster Osiński pik jeszcze nie bardzo złych 84. Item oddał pik u których drzewa połamane i zarazem muszą być naprawione 98 i innych potrzebujących naprawy 74. Drzewa samego bez żelaza 20 sztuk. Ze Czczewa [Tczewa] przywieziono, które J.M.P. Szulc oddał 299. Rozdano Leskwantowi i Wolfowi na gwardią.
Piki Rzeczypospolitej. Kupiło się od p. Szymona Bema mieszczanina Toruńskiego pik 760. Wydano Krzysztofowi Przyjemskiemu pik 180.
Bardzo ciekawe jest to rozgraniczenie na wyposażenie należące do króla i na to należące do skarbu państwowego – widać ten podział także po wymienianych jednostkach wojska. Wszak w 1649 roku gwardia królewska wciąż była na utrzymaniu monarchy, nie wchodziła jeszcze w skład wojsk państwowych.
Znów pojawia nam się regiment Samuela Osińskiego, widzimy w jakim słabym stanie były piki po kampanii 1648 roku. Nową broń wydano regimentowi pieszemu Wolfa (patrz poprzedni wpis), nieco zaskakuje mnie jednak nazwisko Leskwant. Teodor Leskwant (Leszkwant) dowodził bowiem dragonią nadworną Władysława IV, jednostka ta jednak nie brała udziału w walkach 1648 roku. Być może jednak wydano temu oddziałowi piki, jako że służył jako garnizon w Warszawie. Część jednostki mogła wejść w skład dragonii Jana Kazimierza, dowodzonej przez Fryderyka Mohla.
Co do pik ‘państwowych’ wydanych Krzysztofowi Przyjemskiemu. Miał on w II i III kwartale 1649 roku liczący 700 porcji regiment pieszy w armii koronnej, zapewne więc piki posłużyły do wyposażenia części żołnierzy jego regimentu.
Ciekawostką jest, że znów pojawia się nazwisko toruńskiego mieszczanina Szymona Boma (Bema) – obrotny to musiał być człowiek, bo też sporo ekwipunku dzięki niemu trafiło do cekhauzu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz