Rocznicowo, bo to przecież w lipcu 1655 roku feldmarszałek Arvid
Wittenberg wkroczył na czele swojej dywizji na tereny Korony. Wspominałem kilka lat temu o organizacji tego zgrupowaniu, w oparciu o relację Patricka Gordona. Tym razem kolejna wzmianka z pamiętników naszego znajomego Szkota.
Pod
datą 14 lipca 1655 zapisał, że armia składa się z 34 brygad piechoty i 7000
rajtarów (ruiters) z porządnym parkiem artyleryjskim (gallant traine of
artillery). Szkot wspomniał o dobrym stanie tych wojsk, gdzie jazda była wyposażona
w porządne konie (being very well mounted), co przecież nie zawsze się
zdarzało. Piechota miała być zarówno wyekwipowana jak i odziana (well cloathed
and armed), a nade wszystko oficerowie mieli być niezwykle dobrze wyposażeni (in
extraordinary good equippage). Co jednak ciekawe, dzień wcześniej mamy zapisek
o tym, że Gordona wysłano do Szczecina by zakupił broń białą i buty dla żołnierzy, więc z tym porządnym wyposażeniem to może nie do końca prawda.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz