W sierpniu 1632 roku ambasador niderlandzki w Anglii –
Albrecht Joachim – i jego kolega, ambasador nadzwyczajny Govert Brasser, zawiadomili
Stany Generalne o trudnościach w
zaciągach żołnierzy w Anglii. Zjednoczone Prowincje miały spore potrzeby,
szukano bowiem siedem razy po pięćset ludzi,
by wzmocnić cztery angielskie i trzy szkockie regimenty w Waszej służbie. Ambasadorzy
wymienili kilka największych trudności:
- czasu [na zaciągi]
jest mało, a pora roku nie sprzyja szukaniu żołnierza, jako że w okresie żniw
ludzie mogą zarobić dobre pieniądze [tj. lepsze niż w wojsku]
- od pewnego czasu w
kraju tym [tj. zarówno w Anglii jak i w Szkocji] przeprowadza się dużo
zaciągów, a nawet i teraz[ werbownicy] każdego dnia biją w bęben dla Króla Szwecji [Gustawa II Adolfa] i
Wielkiego Księcia Moskiewskiego [car Michała I Romanowa]. Oficerowie Wielkiego Księcia
oferują [ponadto] wielki żołd, tj. 15 guldenów na miesiąc dla szeregowca, a
dodatkowo 5 guldenów lub więcej temu kto przyprowadzi ze sobą na służbę
kolejnego rekruta.
- dwa tysiące ludzi,
zaciągniętych jako jeden regiment, jest o wiele łatwiejszym i szybszym przedsięwzięciem
niźli zebranie pięciuset ludzi przez jednego ledwie oficera, jako że pułkownik
[regimentu] ma swoją kompanie tworzone przez swoich kapitanów, a z kolei ci
polegają na swoich porucznikach, chorążych i sierżantach, z których każdy
przyprowadzi grupę ludzi
- oto problemy które
wyłożono nam [tylko] w Anglii, jako że nie udało nam się skontaktować z żadnym
Szkotem [w sprawie rekrutacji w ich kraju]
- tegoż dnia kiedyśmy
złożyli przed królem [Karolem I Stuartem] petycję w sprawie zaciągów, doszła
nas dworska plotka, że i Hiszpanie szukają zezwolenia na zaciągi
Jak widać popyt znacznie przewyższał podaż. Nic zresztą
dziwnego: Szwedzi potrzebowali żołnierzy
do walk w Niemczech, a Szkoci i Anglicy byli u nich bardzo cenieni. Moskwa
szykowała swoją armię do walki z Rzplitą (zaciągi walczące później w wojnie
smoleńskiej).
A tak z ciekawości, ile warte było te 15 guldenów?
OdpowiedzUsuńBawiąc się w przeliczniki (dość luźno) - w 1618 roku za jakieś 12-14 guldenów mogłeś kupić wystarczającą ilość ziarna żeby wykarmić przez rok jednego dorosłego.
UsuńTo faktycznie bardzo zachęcają ca kwota. Ciekawe jak było z jej wypłacaniem? Tak jak u nas?
UsuńTo faktycznie bardzo zachęcająca kwota. Ciekawe jak było z jej wypłacaniem? Tak jak u nas?
UsuńZapewne do pewnego momentu płacili, potem odcięci przez Polaków i Litwinów chyba już nie bardzo mogli :)
Usuń