W marcu 1622 roku hetman Krzysztof II Radziwiłł wysłał długą
i pełną goryczy epistołę do kanclerza Leona Sapiehy. Skarżył się w niej na
trudy kampanii przeciw Szwedom, problemy z liczebnością, zaopatrzeniem i dyscypliną
wojska, ciągłym brakiem pieniędzy i generalnym zepchnięciem kampanii
inflanckiej na margines wysiłku wojennego Rzplitej. Poniżej fragment dotyczący odwiecznej
bolączki armii litewskiej, czyli artylerii. Co ciekawe, hetman nie tylko
narzeka tu na problem z państwową artylerią, ale przy okazji podnosi zasługi
swojego prywatnego arsenału i opłaconych z własnej szkatuły puszkarzy. Oddajmy
więc głos jednemu z moich ulubionych XVII-wiecznych dowódców:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz