środa, 5 września 2018

Czerwoni drabanci




[rysunek tylko poglądowo, żeby był ktoś z okolicy w czerwonym stroju...]


Kontynuując przeglądanie zapisków Pawła z Aleppo, tym razem okruchy informacji o wojskach mołdawskich i wołoskich w 1653 roku. W sumie nic nowego, ale zawsze jestem łasy na drobiny źródłowe o wojskach hospodarstw.

W Jassach, kiedy patriarcha miał udać się na audiencję do hospodara, przybyła po niego eskorta około pięćdziesięciu żołnierzy [pieszych] czyli janczarów, wszyscy ubrani na czerwono.

W opisie bitwy pod Popircani, stoczonej 1 maja 1653 roku,  wspomina o tym, że nowy hospodar Jerzy Stefan wysłał do ataku na tabor kozacki pewną liczbę swoich Drabantów, ubranych w czerwone wełniane stroje, a było ich z 800. Paweł zaznacza, że mieli być oni wyposażeni w muszkiety.

Przy okazji wizyty na Wołoszczyźnie często są wspomniani drabanci i tzw. „Sakams” (nie mam pojęcia co angielski tłumacz tu wymyślił, może chodzi o semenów?), jako piechota uzbrojona w muszkiety i szable. Niestety brak informacji o barwie.


3 komentarze:

  1. Przy jakiej okazji ci sakams byli wspomniani? Sprawdzę w rumuńskiej wersji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W angielskim tłumaczeniu - księga trzecia, np. w rozdziale V, VI i VII

      Usuń
  2. A żeby jeszcze namieszac - czasami czerwonymi drabantami nazywano też semenów.

    OdpowiedzUsuń