[rysunek tylko poglądowo, żeby był ktoś z okolicy w czerwonym stroju...]
Kontynuując przeglądanie zapisków Pawła z Aleppo, tym razem
okruchy informacji o wojskach mołdawskich i wołoskich w 1653 roku. W sumie nic
nowego, ale zawsze jestem łasy na drobiny źródłowe o wojskach hospodarstw.
W Jassach, kiedy patriarcha miał udać się na audiencję do
hospodara, przybyła po niego eskorta około
pięćdziesięciu żołnierzy [pieszych] czyli janczarów, wszyscy ubrani na
czerwono.
W opisie bitwy pod Popircani, stoczonej 1 maja 1653
roku, wspomina o tym, że nowy hospodar
Jerzy Stefan wysłał do ataku na tabor kozacki pewną liczbę swoich Drabantów, ubranych w czerwone wełniane stroje, a
było ich z 800. Paweł zaznacza, że mieli być oni wyposażeni w muszkiety.
Przy okazji wizyty na Wołoszczyźnie często są wspomniani
drabanci i tzw. „Sakams” (nie mam pojęcia co angielski tłumacz tu wymyślił, może
chodzi o semenów?), jako piechota uzbrojona w muszkiety i szable. Niestety brak
informacji o barwie.
Przy jakiej okazji ci sakams byli wspomniani? Sprawdzę w rumuńskiej wersji.
OdpowiedzUsuńW angielskim tłumaczeniu - księga trzecia, np. w rozdziale V, VI i VII
UsuńA żeby jeszcze namieszac - czasami czerwonymi drabantami nazywano też semenów.
OdpowiedzUsuń