W kolejnej odsłonie nieregularnika blogowego znów zawitamy
na Instytut Historyczny Uniwersytetu Warszawskiego. Dziś na pytania zgodziła
się odpowiedzieć dr Katarzyna Wagner - raz jeszcze serdecznie dziękuję! Z biogramem i listą wybranych publikacji
p. doktor możemy się zapoznać na
stronie Instytutu. Przy okazji zachęcam też do
lektury
krótkiego wywiadu dotyczącego konferencji „Polskie dziedzictwo kulturowe
w Szwecji. Rzeczy i historia” – wszak relacje polsko-szwedzkie są mi nader
bliskie i zajmują sporo miejsca na blogu.
1. W jaki sposób
zaczęła się Pani przygoda z historią, kiedy zdała Pani sobie sprawę że
chciałaby się nią zajmować zawodowo?
Od najmłodszych lat czytałam książki historyczne, lecz
interesowałam się wówczas bardziej archeologią. Rodzice zabierali mnie do muzeów,
więc czułam się w tym „środowisku” naturalnie. Jako dziecko twierdziłam jednak,
że zostanę… weterynarzem. W klasie maturalnej wahałam się między studiami
prawniczymi a historycznymi – zbieg okoliczności spowodował, że złożyłam
dokumenty na te drugie.
2. Która postać
historyczna jest Pani ulubioną i dlaczego?
Staram się obiektywnie oceniać postacie historyczne, lecz
muszę przyznać, że pewnym sentymentem obdarzyłam szwedzkiego króla Karola XII
Wittelsbacha. Wstąpił na tron w wieku 15 lat, zaś trzy lata później prowadził
już wojnę z Rzeczpospolitą, Saksonią i Rosją. Ten odważny i energiczny dowódca do
dzisiaj jest legendą w Szwecji.
3. Może się Pani się
cofnąć w czasie i poznać postać historyczną, być świadkiem jakiegoś wydarzenia
lub też zobaczyć/zbadać jakiś artefakt. Jaki byłby Pani wybór?
Chciałabym poznać Evę Oxenstiernę, córkę Bengta Oxenstierny
a żonę generała Magnusa Stenbocka. Podczas nieobecności Stenbocka w Szwecji, w
okresie Wielkiej Wojny Północnej, pisał on do małżonki listy, które rozpoczynał
od słów „Aniele drogi” a następnie relacjonował w nich potyczki wojenne, lecz
także opowiadał o przeprowadzonych rabunkach. Listy Evy Oxenstierny zachowały
się w mniejszej liczbie, dlatego brakuje nam informacji, co do jej stanowiska w
wielu sprawach. Chętnie bym ją o nie zapytała. Poza tym z korespondencji
małżonków można wnioskować, że Eva Oxenstierna miała wyjątkowe miejsce w sercu,
ale i w domu Stenbocka, dlatego chętnie bym zweryfikowała te spostrzeżenia.
Dodatkowo chętnie wybrałabym się na spacer po Starej
Warszawie połowy XVII w. Nie chodzi mi tu o walory estetyczne miasta, lecz
chciałabym zobaczyć chociażby obiekty opisane przez Adama Jarzębskiego w jego
„Gościńcu”.
4. Z której spośród
swoich publikacji jest Pani najbardziej dumna?
Lubię swoje teksty poświęcone nierównościom majątkowym, lecz
wierzę, że powody to dumy jeszcze przede mną.
5. W toku swojej
edukacji i pracy naukowej poznała Pani wielu wybitnych badaczy. Który z nich
wywarł na Pani największy wpływ?
Osobą, która wywarła na mnie największy wpływ był (i
nieustająco jest) mój Mistrz, prof. Michał Kopczyński. Profesor nigdy niczego
mi nie narzucał, jedynie pokazywał możliwości, jakie daje praca historyka. To
Mistrz otworzył mnie na niekonwencjonalne metody badań, pokazał ogrom
pasjonujących tematów, zachęcał do badań interdyscyplinarnych, jak również
motywował do prezentacji wyników swoich badań zagranicą. Podziwiam jego
rozległą wiedzę, ale też umiejętność jej prezentacji w przystępny sposób.
Także Pani prof. Urszula Augustyniak stanowi dla mnie wzór naukowca,
ale też niezwykle ciepłej i cierpliwej osoby. Jeśli zaś chodzi o badaczy innych
epok to podziwiam Panią Profesor Małgorzatę Karpińską – do dzisiaj z wielką
przyjemnością wspominam zajęcia z historii Polski XIX w., na które uczęszczałam
w trakcie studiów. Bardzo lubię słuchać też jej opowieści o Warszawie XIX w. –
widać wtedy po Pani Profesor jak dużą przyjemność sprawia jej eksplorowanie historii
naszego miasta.
6. Dużo młodych ludzi
czerpie aktualnie wiedzę historyczną z memów, filmików na YouTube i blogów
internetowych. Jakie jest Pani zdanie na temat tego trendu?
Internet daje nieprzebrane możliwości rozwijania swoich
zainteresowań i warto z nich korzystać. Blogi internetowe otwierają młodych
ludzi na nowe zagadnienia historyczne, umożliwiają prowadzenie dyskusji z
pasjonatami lub specjalistami z innych krajów, a to jest niezwykle cenne
doświadczenie. Oczywiście należy mieć świadomość, że niektóre treści, memy czy
filmy, mogą zawierać błędy, lecz tak czy inaczej stanowią znakomite źródło
inspiracji.
7. Najważniejsza Pani
rada dla przyszłych historyków?
Przede wszystkim należy czytać artykuły i książki wydawane w
Polsce i za granicą. Zwłaszcza te drugie pozwalają nam na otwarcie umysłów na
nowe pola badawcze. Równie istotne jest systematyczne dążenie do obranych
celów.
8. W czasie wolnym
najbardziej lubi Pani…
Preferuję aktywne spędzanie czasu wolnego – sport (jazda
konna, siłownia, joga, etc.), ale też podróże – zarówno te bliskie, jak i
bardziej odległe. Jako osoba od wielu lat związana z muzealnictwem, czerpię radość
także ze zwiedzania muzeów, w których szukam inspiracji.