czwartek, 3 grudnia 2015

Arcerze, drabanci i strzelcy... a, no i jeszcze rota usarzów


Znalazłem dziś bardzo ciekawy opis gwardii Dymitra I Samozwańca, to niejako kontynuacja wpisu sprzed ponad 4 lat (jak ten czas leci). W maju 1606 roku, gdy car witał pod Moskwą swoją przyszłą żonę, towarzyszyły mu oddziały przyboczne. Tak oto opisał je Stanisław Niemojewski, czyli naoczny świadek wydarzeń:
Stało około tych namiotów hosudarskich[1] arcerzów 100, drabantów 200 z alabardy[2]. Arcerze ci, choczaż nie w barwie beli[3], ale mieli przecie każdy jaki taki ubiór jedwabny na sobie, w płaszczach wszyscy, z alabardy, u nich toporzyska okręcone drotem srebrnem. Drabanci zaś bez płaszczów, alabardy już inaksze i bez drotu, w sukniskach ladajakich, w czarnych, w skórzanych rozmaitych, jedni z szpadami w bociech kowanych, albo baczmagach, drudzy z szabliskami kozakiemi w trzewikach albo w skórzniach, in summa znać beło rzemieślniki alias canaglie[4].
Podle tych alabardników stało strzelców 600 z rusznicami, w szupanach tylko, każdy w inakszej sukni z pętlice po pas; może się rzec, że woźnic na gromadzie trudno się ma więcej ujrzeć, na których oni barziej niźli na piechotę poszli. To ich samo tylko zdobieło, że każdy w białej czapeczce.
Za niemi stały roty hosudarskieh Usarzów koni sto pod regimentem pana Domaradzkiego.
Widzimy więc poważne różnice w wyglądzie owej carskiej gwardii, gdzie tylko oddział przybocznych harcerzy prezentował się naprawdę dobrze. Zapewne to o nich pisał Hirschberg jako o oddziale Jakuba Margereta, dwa pozostałe oddziały – Knultsena i Woondtmanna – to owi drabanci bez płaszczów. Nie mogło też zabraknąć lokalnej formacji czyli strzelców, a także elity polskich najemników czyli husarii.



[1] Carskich.
[2] Halabardami.
[3] Tzn. nie mieli jednolitych strojów.
[4] Motłoch. 

4 komentarze:

  1. "jedni z szpadami w bociech kowanych"
    Mamy o to najwcześniejsze mi znane (i wcześniejsze od tego podawanego zwykle jako "najwcześniejsze") użycie słowa "szpada". Na prawie wiek przed tym, nim powstała broń przez dzisiejszych bronioznawców zwana szpadą.
    Co więc kryło się pod tym pojęciem w roku 1606?

    OdpowiedzUsuń
  2. Biorąc pod uwagę że sporo z tych najemników to żołnierze zachodni, być może chodzi tu o jakieś pałasze czy miecze. Cytat pochodzi z oryginału źródła, nie ma tu więc raczej mowy o dodatku ;) ze strony XVIII czy XIX wiecznego kopisty.

    OdpowiedzUsuń
  3. A co oznacza zwrot "w bociech kowanych, albo baczmagach"? Może to da jakąś wskazówkę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Chodzi o obuwie ;) Baczmagi - skórzane buty sięgające kolan, charakteryzujące się ściętymi ukośnie z tyłu cholewami, płaską podeszwą i lekko zadartym nosem.

    OdpowiedzUsuń