Kolejna powiastka z pamiętników Albrychta Stanisława
Radziwiłła, czyli wspaniałego źródła anegdot z epoki. Tym razem nader krwawy
epilog romansu z 1645 roku, w rolach głównych dwóch służących, jedna panna i
nader nieudolny kat. Miłość, okrutna kaźń, a nawet duchy! William Shakespeare zapewne
przewracał się w grobie, że marnuje się taka inspiracja…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz