wtorek, 17 lutego 2015

Znudzony król i wycieczka do Włoch


Na wstępie przepraszam za kolejną ciszę w eterze, niestety różnego rodzaju obowiązki sprawiają, że na blogowanie praktycznie nie mam czasu. Zaczynam jednak dwutygodniowy urlop, więc coś – w przerwie pomiędzy zaległym redagowaniem, pisaniem i składaniem – powinno się udać tu wrzucić z nieco większą regularnością.
Dzisiaj wpis krótki, ale na swój sposób uroczy. Znalazłem oto piękny cytat tłumaczący dlaczego w 1515 roku król Francji, Franciszek I Walezjusz, postanowił wybrać się z wycieczką krajoznawczą do Italii. Szło mu tam na początku nieźle – zwyciężył pod Marignano i zdobył Mediolan – ale kolejne walki toczył już ze zmiennym szczęściem, żeby wspomnieć tylko klęskę pod Pawią. Wracamy jednak do 1515 roku, tak oto lord Florange, Robert de la Marck[1], wyjaśnił decyzję władcy:
W roku 1515, Król Franciszek, widząc że oto pokój panuje [w krajach] dookoła [Francji], a samemu będąc młodym, bogatym i potężnym, człekiem o szlachetnym sercu, mając [jednocześnie] wokół siebie ludzi którzy [wcale] nie odciągali go [od pomysłu] stoczenia wojny, która to [wojna] jest najszlachetniejszą rozrywką jaką młody książę czy młody szlachcic może mieć, jeżeli tylko [prowadzona jest] w dobrej sprawie, rozpoczął przygotowania swojej armii do wyprawy do Italii.
Jest coś rozbrajającego w stwierdzeniu, że oto król postanowił rozpocząć wojnę niejako z nudów… Jak widać XVI-wieczna szlachta patrzyła na wojaczkę jako interesującą i godną rozrywkę, niezbyt zważając na ewentualne konsekwencje. Czasami człowiek się jednak zastanawia, czy tak naprawdę wiele się zmieniło? Co prawda nie królowie i szlachcice, ale wybrani przez większe czy mniejsze grupy politycy rozgrywają teraz krwawe szachy na światowej szachownicy, ale cała reszta pozostała bez zmian.  



[1] Dowódca Gwardii Szwajcarskiej. 

4 komentarze:

  1. Propsy za XVI wiek :)
    A co do filozoficznych przemyśleń - nie, nic się nie zmieniło, poza tytułami decydentów... Władcy wojują, żołnierze giną, cywile robią za "straty terytorialne".

    OdpowiedzUsuń
  2. A jak poszedł król na wojnę... nigdy się pewnie nie zestarzeje.

    OdpowiedzUsuń
  3. Well, as a 20 years old king, at the head of France who just vanquished the powerful duchy of Burgundy, the duchy of Brittany and the archenemy England after the 100 years war, when his mother always told him he was the new Caesar, he probably thought he was on the eve of numerous conquests !

    OdpowiedzUsuń
  4. In the other words: he was on the top of the world :)

    OdpowiedzUsuń