Przełom XVI i XVII wieku to okres niebywałego rozwoju
Rzeszowa, którego właściciel – Mikołaj Spytek Ligęza – sporo inwestował w rozbudowę
infrastruktury jak i obronności miasta. 8 sierpnia 1627 roku pan Mikołaj wydał
mandat, który regulował powinności obronne mieszkańców Rzeszowa, w tym także
licznej gminy żydowskiej. Pozwolę sobie,
za pracą Maurycego Horna Powinności
wojenne Żydów w Rzeczypospolitej w XVI i XVII wieku (Warszawa 1978)
wynotować co ciekawsze fragmenty.
Obowiązkiem stawania pod broń w czasie zagrożenia objęci
byli wszyscy mieszkańcy płci męskiej: gospodarze, ich czeladnicy i komornicy.
Jako wiek „zdolności wojskowej” przyjęto odpowiednio 13 rok życia dla katolików
i 11 rok życia dla Żydów. Każdy mieszczanin posiadać powinien rusznicę z krzosami przy kluczach i zamkach, 3
funty prochu, 60 kul a także hubkę i starty proch na podsypkę.
Oprócz tego każdy cech miejski miał mieć przygotowane:
kamień (czyli 12.96 kg) prochu, 60 kul do hakownic miejskich i 10 kul do dział.
Gmina żydowska została obarczona większymi zobowiązaniami: 3 kamienie prochu zawsze suchego, dobrego; 60 kul do hakownic i 30 kul do dział. Żydzi
mieli także na baszcie za bożnicą wystawić
własnym sumptem 4 hakownice.
Bardzo ważną rolę mieli odgrywać wynajęci przez mieszczan
puszkarze – każdy z nich miał służyć w przydzielonej mu baszcie. Żydom nakazano
wynająć jednego puszkarza do obsługi wspomnianych powyżej hakownic, co by to opatrował i z tych hakownic
strzelał.
Milicja miejska miała mieć trzech hetmanów: miejskiego (w
1627 roku był nim Łukasz Gajdzik), przedmiejskiego (w 1627 oku Piotr Fijałek) i
żydowskiego (w 1627 roku Moszko Aftarz). Owi „oficerowie” mieli mieć pod regimentem swojem parkany, baszty,
prochy, kule i puszkarzy, i bębny każde swoje. Byli jednak osobiście
zwolnieni z obowiązku odbywania straży. Bezpośrednio podlegali im dziesiętnicy,
odpowiedzialni min. za nadzór nad rozbudową fortyfikacji miejskiej. Co ciekawe,
hetman żydowski, noszący „rangę” haftarza, miał także – jako znak rangi - swoją
chorągiew. Być może chodziło tu o podkreślenie specyfiki rzeszowskiej gminy
żydowskiej?
Hetmani mieli także sporządzić listę wszystkich mężczyzn do
stawienia się pod broń, lista ta miała być weryfikowana przez członków
magistratu. Milicja miejska miała ćwiczyć raz w miesiącu: jednego dnia
mustrowano zarówno katolików jak i Żydów. W czasie pokoju zezwolono jednak
Żydom na zwolnienie z osobistego stawania do straży na murach. Opłacali bowiem
dwóch hajduków, którzy przez miesiąc pełnili za nich służbę strażniczą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz