piątek, 21 kwietnia 2017

Z kubków srebrnych będzie też drużyna pić


Z jednym z wpisów opublikowanym kilka lat temu (zawsze mnie śmieszy takie stwierdzenie)  wspominałem postać znanego zagończyka, Gabriela Hołubka, który w 1587 roku dowodził obroną Rabsztyna a w 1588 roku zginął pod Byczyną. Dziś znalazłem bardzo ciekawy opis „małej wojny” jaką rotmistrz (przy wsparciu okolicznych górników) toczył z wojskami Maksymiliana pod Rabsztynem. Informacja jaką Jan Zamoyski wysłał Annie Jagiellonce nie jest zbyt obszerna, ale podkreśla sukces Hołubka. Był to dodatek do listu od kanclerza do królowej, datowanego na 17 października 1587 roku:
Po napisaniu tego listu nasi z Rapsztyna 150 junckrów jez[d]nich pod Rabsztynem i 200 pieszych porazili. Starci junkrowie byli: Hans Lokieich won Lorz, Krzysztoff won Lorz, Saifergie, Promnik. Prochu co posłali Wrocławianie Maxymilianowi pobrano wozów było 50, 20 [z tego] rozszarbali górnicy, 30 wzięto na zamek z prochy, co Wrocławianie posłali i [od] których listy są [z]naliezione, z półhaki i z inszemi rzeczami. Z kubków srebrnych będzie też drużyna pić. Pogłowia wszystkiego z woźnicami i z sługami etc. 600 liudzi nalieziono.

Łup musiał więc być znaczny,  wszak wspomniano owe srebrne kubki , widać też jak uciążliwe dla wojsk Maksymiliana musiały być działania garnizonu Rabsztyna. Ciekawa jest wzmianka o tym jak część zdobytych wozów zostało zrabowanych przez górników, najwyraźniej Hołubek miał nieco problemu z kontrolowaniem niesfornych sojuszników.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz