sobota, 6 czerwca 2015

Morskie rozpiski księcia Kubusia


Elementem który zawsze niezwykle mnie bawił w wargamingu był (jest?) etap składania rozpiski. Kombinowanie jakie oddziały wybrać do bitwy, obowiązkowe nadawanie im nazw (niezależnie od tego czy chodzi o grę historyczną, fantasy czy s-f) i dobieranie odpowiednich dowódców: mogłem na to poświęcać długie godziny. Znalazłbym chyba pokrewną duszę w Jakubie Stuarcie, księciu Yorku (1633-1701), który do historii przeszedł jako Jakub II (król Anglii) i Jakub VII (król Szkocji).  W wieku trzech lat Kubuś został mianowany honorowe stanowisko dowódcy Royal Navy[1], a po Restauracji dynastii Stuartów objął faktyczne dowództwo floty angielskiej, walcząc na jej czele w dwóch kolejnych wojnach przeciw Holendrom.
Co to ma jednak wspólnego z wargamingowymi rozpiskami? Otóż ok. 1672 lub 1673 roku[2] książę Yorku wydał specjalną pisemno-rysunkową instrukcję dla swoich admirałów. Chciałbym ją dzisiaj zaprezentować na blogu, bo wygląda to niezwykle ciekawie. Jak zacznę pleść głupoty związane z terminologią to proszę mnie poprawić, generalnie dostaję choroby morskiej na sam widok okrętu, więc o pomyłkę nietrudno. Całość floty została tam podzielona na trzy ‘kolorowe’ eskadry: Niebieską[3], Czerwoną i Białą. Z kolei każda eskadra podzielona była na trzy mniejsze, dowodzone przez panów noszących rangi: admirał, viceadmirał (vice-admiral) i  rearadmiral[4]. Admirał dowodzący Czerwoną eskadrą był także dowódcą całego zgrupowania, jako admiral of the fleet. Tu dochodzimy do najciekawszego fragmentu owej ‘rozpiski’ – instrukcja nakazywała bowiem wpisać na karcie nazwy poszczególnych okrętów i pływać w tak wyznaczonym szyku[5]. Jeżeli więc jakiś okręt wypadał z szyku, admirał mógł spojrzeć na swoją pieczołowicie rozpisaną kartę i warknąć: Czemu Tiger nie płynie pomiędzy Glorious i Triumphant? Nie wątpię, że panowie mieli nielichą zabawę w takim wargamingu w skali 1:1, zwłaszcza pod holenderskim ostrzałem.





[1] Ranga zwała się po angielsku Lord High Admiral. Jako że zagadnienia związane z flotą to moja pięta achillesowa, nie będę nawet próbował szukać polskiego odpowiednika.
[2] Czyli w czasie trzeciej wojny angielsko-holenderskiej.
[3] Zapisaną jako Blew.
[4] Ma to jakiś polski odpowiednik?
[5] Chociaż to zapewne pozostało raczej tylko teorią i instrukcja była przede wszystkim używana jako lista okrętów. 

5 komentarzy:

  1. Bardzo fajne, za tymi przykładami Kubusia poszły i inne floty i z tego co pamiętam chyba Szwedzi mieli z tego powodu jakieś problemy w XVII wieku na bałtyku, chyba przeciwko Duńczykom, ale ręki sobie nie dam uciąć. Nie pamiętam dokładnie, ale sprawdzę i dam znać. Co do rearadmiral, to jest polski odpowiednik - kontradmirał.

    OdpowiedzUsuń
  2. Rearadmiral to chyba odpowiednik naszego kontradmirała.
    Pozdrawiam i gratuluję świetnego blogu!

    OdpowiedzUsuń
  3. „Lord High Admiral” to Lord Wielki Admirał w czasach Elżbiety I była to najwyższa funkcja we flocie. Dowodził on flotą królewską na lądzie i morzu. W XVII wieku przekształcił się stopniowo w stanowisko administratora floty, coś na kształt późniejszego Pierwszego Lorda Admiralicji. Podział floty na trzy eskadry: białą, czerwoną i niebieską (wyróżniane kolorem flagi) istniał w Royal Navy przez ok 200 lat w okresie 1665r. – 1864r. Przy czym największą rangę miała eskadra czerwona, później biała a na końcu niebieska. Każda z miała admirała, wiceadmirala i kontradmirała poza flotą czerwoną gdzie nie było pełnego admirała lecz Admirał Floty dowodzącego na morzu całą Royal Navy. Przy czym w XVII wieku były to funkcje pełnione przez oficerów w stopniu kapitana (jak byśmy to dziś nazwali, które w regularne stopnie wojskowe przekształciły się dopiero na początku XVIII wieku.

    OdpowiedzUsuń