Słów kilka o ulubionej przeze mnie jednostce armii koronnej w toku wojny o ujście Wisły, tym ciekawszej, że jej dowódcą był zagorzały kalwin (a nie było to przecież aż tak typowe w RON). Regiment rajtarii Mikołaja Abrahamowicza (Abramowicza), wojewodzica smoleńskiego (klienta rodu Radziwiłłów, późniejszego generała artylerii litewskiej) znajdujemy w armii koronnej od drugiej bitwie pod Gniewem (w sile 400 koni - dwie lub trzy chorągwie). Dowodzący nim Abrahamowicz to doświadczony oficer, walczący w kampaniach 1621-1622 i 1625 w Inflantach pod komendą hetmana Radziwiłła.
W 1627 roku widzimy regiment pod Hammerstein - dwie kompanie regimentu stacjonują w Człuchowie (Słuchowie) i Dobrzynku (Friedlandzie), chorągiew stacjonująca w tej drugiej miejscowości ponosi spore straty w walce ze Szwedami 11 kwietnia, jednak polskim rajtarom udaje się utrzymać w swoich rękach zamek. Kompania z Człuchowa, prowadzona przez samego Abrahamowicza, stara się przyjść z pomocą oblężonym towarzyszom, ale zostaje odparta przez przeważające siły szwedzkie. 12 kwietnia regiment łączy się z siłami głównymi hetmana i bierze udział w finałowej walce o Czarne (Hammerstein). Część ex-szwedzkich rajtarów (jakoby 500, acz wydaje się to być wysoką liczbą) po kapitulacji zgrupowania zostaje włączona do regimentu Abrahamowicza (i rajtarii Denhoffa, jednej lub dwóch kompanii także stanowiących w tym czasie część armii koronnej), co raczej z naddatkiem zrekompensowało straty poniesione do tej pory w kampanii. Według źródeł szwedzkich rajtaria walczy pod Tczewem w 1627 roku.
W 1628 roku znów w sukurs przychodzą nam źródła szwedzkie, które lokalizują regiment w działaniach w okolicy Brodnicy i Grudziądza. W 1629 roku walczy pod Górznem, latem tegoż roku ma liczyć aż pięć kompanii (być może taką organizacją miał już w 1628 roku). Po zakończeniu wojny ze Szwecją, na przełomie 1629 i 1630 roku regiment, tak jak pozostałe jednostki rajtarskie, został zwinięty.
Mam teorię (acz niepotwierdzoną oczywiście) że oddział powstał w oparciu o litewski regiment Andrzeja Seja, który w 1625 roku walczył w 'dywizji' hetmana Radziwiłła (pod komendą Abrahamowicza właśnie), a w 1626 roku nie ma go już w składzie armii litewskiej. Niedługo potem regiment pod komendą Abrahamowicza dociera do armii koronnej w Prusach. W bitwie pod Gniewem świadek wydarzeń określił regiment na ‘400 koni rajtarów dobrych Inflantczyków’ - wskazywałoby to na dobry materiał ludzki oddziału, co przemawiałoby za doświadczonymi żołnierzami spod dawnego regimentu Seja. Na dzień dzisiejszy to jednak tylko teoria…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz