Stanisława Sarnickiego powiastka o haubicy… znaczy się
Haubiczu. Zapisek z Księg hetmańskich[1] dotyczy
Morawianina Szymona Hauwicza (Haubicza, Haugvica), który był ludwisarzem w
służbie Zygmunta I Starego i Zygmunta II Augusta.
Znaliśmy człeka
jednego w Krakowie Simona Haubicza, człeka doświadczonego w tej nauce, a był
człowiek staruchny. Ten nieboszczykowi Zygmuntowi Augustowi w Wilnie jednem
razem, jednem zalianiem ośmnaście dział jednego dnia uliał (co jest rzecz na
podziw wielga i kunszt nie lieda jaki). Co króliowie za wielką fortunę sobie poczytają.
Także nieboszczyk [Zygmunt August] natenczas fest wielki uczynił i wesele. I
tego rzemieślnika Simona był unobilitował i iurgieltem opatrzył. I radziłbym
króliowi, aby ksiąg jego puszkarskich dostał, spodziewałbym się tam kunsztów
niejakich w tej nauce niemało.
Rzeczonego pana Szymona znajdujemy też na kartach pracy
Marka Plewczyńskiego W służbie polskiego
króla. Jak okazuje się Morawianin był w latach 1542-1557 cejgwartem
krakowskim, a w czasie wyprawy pozwolskiej w 1557 roku dowodził całością
artylerii armii koronnej.
Iurgielt, co to takiego?
OdpowiedzUsuńPensja
UsuńDzięki.
Usuń