Kolejny ciekawy życiorys żołnierski znaleziony w przepastnym
zbiorze Liber Chamorum. W dzisiejszym
wpisie niejaki Łukasz Świechowski (Świejkowski), chłop który okradł swojego
polskiego pana i uciekł na Śląsk, Tu w 1600 roku rozpoczął służbę rajtarską na kilka koni u Adama Wacława
księcia cieszyńskiego (widzimy go powyżej). Książę Adam było podpułkownikiem w
regimencie rajtarów wystawionym na Śląsku, dowodził przy tym trzema z sześciu
chorągwi tworzących regiment. Świechowski spędził w tej służbie kilka lat,
walcząc z Turkami pod Budą. Po zwinięciu wojsk został jednak w Cieszynie,
pełniąc do 1618 roku (kiedy to zmarła książę Adam) rolę starszego masztalerza.
Potem trafił na służbę u śląskiego szlachcica Byszyńskiego, a potem u Andrzeja
Zborowskiego, kasztelana oświęcimskiego. Pojął za żonę służebną pannę, a w 1624 roku urodził im się syn – też zresztą
Łukasz. Naszego bohatera ciągnęło jednak do wojaczki, trafił więc (zapewne znów
jako rajtar) do wojsk znanego kondotiera
Ernesta Mansfelda. Oddział w którym służył został w czasie przemarszu przez
księstwo cieszyńskie rozbity, a Świechowski
uciekł z pogromu do Czechowic. Tu jednak spotkał go los wielu wojskowych
maruderów: napadli nań chłopi i zabili
go.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz