Cornelis de Wael (1592-1667) to flamandzki malarz, który w
wieku 27 lat wyemigrował do Italii, z którą miał się związać do końca życia.
Wśród jego licznych prac, możemy znaleźć
sceny bitewne, kilka z nich zebrał w albumie na mojej stronie Facebookowej.
Ostatnio wpadły w ręce zdjęcia bardzo ciekawego obrazu, chciałbym mu się
przyjrzeć w dzisiejszej odsłonie.
Obraz ma przedstawiać scenę plądrowania, prawdopodobnie z
niderlandzkiej wioski w połowie XVII wieku. Trudno jednak z samego malowidła
wywnioskować, kim są owi żołnierze-bandyci, dokonujący rozboju. Mogą to być tak
Hiszpanie jak i Holendrzy, może nawet maruderzy-dezerterzy z jednej z armii. To
mieszanka piechurów (muszkieterów) i konnych, możemy zauważyć sporo ciekawych
detali strojów i wyposażenia. Rabują co się da: od bydła i drobiu, przez stroje
aż po garnki. Przed budynek wyprowadzani są mieszkańcy, można się domyśleć że
czeka ich straszny los. Scena jakich wiele w czasie wojen 80-letniej i
30-letniej, uchwycona tuż przed
największą tragedią. Jedno z wielu okrucieństw owych konfliktów, które tak
zmieniły mapę Europy Zachodniej w tym okresie.