poniedziałek, 19 września 2011

Przerwa

Na blogu zapanuje teraz posucha, na 2-3 tygodnie (może dłużej) daję sobie spokój z pisaniem, być może tylko od czasu do czasu wrzucę coś o ikonografii, bo też w tego typu wpisach zbyt dużo nie muszę się rozpisywać. Czas trochę podładować baterie i dokończyć kilka tekstów które od dłuższego czasu dopominają się o wykończenie. Zachęcam jednak do lektury starszych wpisów blogowych, trochę tego do tej pory się uzbierało...


Pozdrawiam
Michał 'Kadrinazi' Paradowski

16 komentarzy:

  1. Przerwa może być dłuższa, muszę się zastanowić czy formuła bloga się nie wyczerpała i czy nie warto zastanowić się nad zaprzestaniem takiego typu pisania.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. ??? A czemu miałaby się wyczerpać Michale?? Toż blog jest czytany i oglądany przez wielu zainteresowanych.To byłoby ciężką stratą dla sprawy.
    Pozdrawiam Artur.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wiedziałem że jestem częścią jakieś 'sprawy' :) A tak na poważnie - zrobiłem sobie takie małe podsumowanie, w sumie wyszło że mało na blogu jest moich tekstów autorskich, za to w nadmiarze anegdot ze źródeł czy ikonografii. Muszę się po prostu zastanowić, czy warto kontynuować to w takim właśnie kierunku czy zdecydować się na coś zupełnie innego, rezygnując przy tym z blogowania.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nieee tylko nie to!
    Myślisz o przejściu na stronę internetową o tej tematyce ? ;>

    OdpowiedzUsuń
  5. Jest to jedna z rozważanych opcji.

    OdpowiedzUsuń
  6. masz moje moralne wsparcie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. A to xle ?
    to blog
    Anegdoty i obrazki to podstawa atrakcyjności.

    A by teksty autorskie miały racje bytu musza mieć długość !!
    A tego w tej formule cięzko...

    Blog jest fajny mimo, że wiek XVII mnie mało interesuje.
    Strona może iść swoją droga..

    Tylko tempo zmniejsz po prostu, bo walisz czasem dwa wpisy dziennie ;D
    Blog może być zapleczem strony.

    OdpowiedzUsuń
  8. Formuła bloga nie jest zła. Jak dla mnie nie przeszkadzają nawet dłuższe autorskie teksty, których jednak nie lubię sczytywać z ekranu, wolę sobie wydrukować jakby co. Dla mnie zrozumiały byłby jeden argument - planujesz coś opublikować najpierw na papierze (za honorarium rzecz jasna:-) i szkoda energii na bloga. Ale naprawdę - jedno z drugim może iść w parze. Anegdotyczno-ikonograficzna formuła bloga jest jak najbardziej OK. Szkoda byłby rezygnować. Wszak lepsze jest wrogiem dobrego.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo dziękuję za Wasze opinie i komentarze. Faktycznie chciałem się skupić na dokończeniu kilku artykułów które, jak mam nadzieje, w końcu się w Polsce ukażą. Co do strony - marzy mi się zrobienie takowej o wojnach ze Szwecją w okresie 1600-1629, no ale to baaaaaardzo odległy plan i jeszcze dużo wody upłynie w Wiśle zanim na coś takiego się zdecyduje.
    Co do walenia dwóch postów dziennie ;) wynika to po prostu ze specyficznego trybu pracy, który pozwala mi na blogowanie w sumie tylko 3 dni w tygodniu, więc czasami staram się nadrobić, zwłaszcza jeżeli akurat coś ciekawego znalazłem.
    Ograniczę więc zapewne średnią ilość wpisów w miesiącu, a póki co odpocznę na jakiś czas blogowania i podładuje bateryjki :) W tym czasie może uda się pozbierać co nieco nowych anegdotek czy ikonografii (jakaś zatruta szabla może, co AWu?), najwyraźniej wciąż są na tego typu wpisy odbiorcy.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Szable szablami, dawaj więcej tych wdówek do wzięcia :>

    OdpowiedzUsuń
  11. AWu, a to koniecznie muszą być wdówki? Bo coś by się znalazło np. o 'paniach upadłych' ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. No come on, masz coś o paniach upadłych i nie dałes ? :>

    OdpowiedzUsuń
  13. Musisz trochę poczekać, jak przerwa to przerwa, poza ikonografią nic na razie nie będę wrzucał.

    OdpowiedzUsuń
  14. To się nazywa podbijanie bębenka:-)

    OdpowiedzUsuń