sobota, 10 kwietnia 2021

Armia Etiopów



Bardzo ciekawy wyjątek z zapisków Duponta, opisujących przebieg wyprawy Sobieskiego do Mołdawii latem 1686 roku. Armia zmierzająca w stronę Budziaku musiała maszerować w skwarze przez ‘wielkie, rozległe pustkowia’, na których wycofujący się Tatarzy podpalali trawy. Wpłynęło to w nader specyficzny sposób na wygląd żołnierzy:

Kopyta koni wzbijały chmury popiołu, które tworzyły w powietrzu czarne tumany, tak gęste, że nie widać było nieba. Popiół pokrywał nasze twarze, stale spływające potem. Wojsko wyglądało, jakby pochodziło z Afryki. Król był równie czarny jak najzwyklejsi żołnierze i często żartował na ten temat z hetmanami i towarzyszącymi mu wielmożami, mówiąc że wszyscy zamieniliśmy się w Etiopów. 

1 komentarz: