W listopadzie 1666 roku wojsko
J.K.M. i Rzeczypospolitej tak polskiego jak i cudzoziemskiego zaciągu w
czasie koła generalnego w obozie pod Kozlinem wydelegowało grupę posłów, która
miała reprezentować armię koronną na sejmie walnym w Warszawie. Zadanie przed
nimi było niezwykle ważne i trudne: upomnieć się o zaległy od wielu lat wojny
żołd, a przy okazji wykazać przed bracią sejmową rozpaczliwy stan w jakim
znaleźli się obrońcy ojczyzny. Otrzymali wielostronicową instrukcję, na kartach
której wymieniono wielu zasłużonych weteranów, a na sejmie mieli się upomnieć o
nadania i nagrody dla nich. Spójrzmy więc z jakich to żołnierzy składała się
grupa posłów:
Autorament narodowy
- Jakub Potocki, pisarz polny koronny – w kompucie miał
chorągiew kozacką (pancerną)[1],
chorągiew tatarską i regiment dragonii[2]
- Gabriel Slinicki, łowczy lwowski- porucznik[3]
chorągwi husarskiej Stanisława Potockiego, hetmana wielkiego koronnego
- Michał Kozubski, starosta lityński – porucznik chorągwi
pancernej[4]
Jego Królewskiej Mości
- Andrzej Modrzejewski, podczaszy sieradzki – w kompucie
miał chorągiew kozacką[5]
- Remigian Strzałkowski, łowczy chełmski – pułkownik JKM, w
kompucie miał chorągiew kozacką[6]
- Jan Krzewski, skarbnik łukowski – towarzysz chorągwi
husarskiej Jana Sobieskiego, marszałka wielkiego koronnego i hetmana polnego
koronnego
Autorament cudzoziemski:
- Jan Berens – oberszterlejtnant regimentu dragonii[7]
wojewody ruskiego Stanisława Jabłonowskiego
- Wojciech Wojarowski - oberszterlejtnant regimentu piechoty cudzoziemskiej Wojciecha
Donnemarka
- Gabriel Zaklika (Zaklik?) – major regimentu dragonii Jana
Sobieskiego, marszałka wielkiego koronnego i hetmana polnego koronnego
Ze zrozumiałych względów przewagę ma tu autorament narodowy –
6 z 9 posłów. Dwóch z nich to husarze (porucznik i towarzysz – zapewne zasłużony),
trzej to rotmistrze jazdy kozackiej (z tego Jakub Potocki miał w kompucie
jeszcze dwie jednostki, należał też do ‘sztabu’ armii, jako pisarz polny),
ostatni to porucznik królewskiej chorągwi pancernej. Oficerowie autoramentu cudzoziemskiego
to zastępy nominalnych dowódców trzech regimentów, de facto dowodzący
jednostkami w czasie kampanii. Reprezentacja więc to znakomita, w jej skład
wchodzili doświadczeni oficerowie, znani i szanowani w armii. Niedługo postaram
się podać kilka fragmentów z instrukcji, w którą zostali wyposażeni posłowie,
można tam znaleźć kilka ciekawych informacji.
[1]
Dowodzoną przez porucznika Jana Uhernickiego.
[2]
Początkowo skwadron, potem rozwinięty do regimentu. Był to oddział powstały po
zwinięciu w marcu 1665 roku słynnego regimentu dragonii Stefana Czarnieckiego,
wojewody ruskiego, który rozbito na dwa skwadrony (Potockiego i Stefana
Czarnieckiego, starosty kaniewskiego). Jednostką Potockiego dowodził nawet
dawny oberszterlejtnant wojewody ruskiego, Jan Tedtwin.
[3] Od 1661
roku.
[4] Była to
jedna z dwóch chorągwi tego typu, jakie król miał w kompucie koronnym.
[5] Dawna
chorągiew wołoska Bazylego Hohoła, potem Modrzejewskiego, w 1663 przekształcona na kozacką.
[6]
Dowodzoną przez porucznika Stanisława Kulińskiego.
[7] Tak w przedruku, ale to chyba błąd, bo Stanisław Jabłonowski miał w kompucie regiment
piechoty cudzoziemskiej, a nie dragonii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz