czwartek, 29 listopada 2012

Gruby i niezwyczajny Rusin albo Mazur



6 marca 1673 roku Jan Sobieski, hetman wielki koronny i marszałek koronny, przedstawił projekt armii którą miałaby wystawić Korona przeciw Turcji. Zakładał zaciągnięcie aż 60 000 regularnego żołnierza, a jako że przeciwnikiem mieli być Turcy, proponował by połowa armii składała się z jazdy. Wśród 30 000 kawalerzystów husarzów przynajmniej 6000, a imby mogło być najwięcej, tym by lepiej było. Kolejne 3000 (podzielone na 30 chorągwi) miała stanowić lekka jazda. Reszta, czyli 21 000, to jazda pancerna, wszystkie jednak Pancerne [chorągwie] mają być z dzidami; dlaczego koniecznie im potrzeba podwyższyć cokolwiek żołdu. Niestety hetman był przeciwny wystawieniu mojej ulubionej formacji – na Rajtarów nie pozwalamy. Druga połowa proponowanej armii to piechota – 6000 dragonii i 24 000 piechurów (niemieckiej). Do tego Sobieski chciał wystawić 80 dział, a także odpowiedni korpus inżynieryjny potrzebny gdy Kamieniec odbierać potrzeba.
Hetman proponował uzupełnienie już istniejących chorągwi i regimentów, co w prosty sposób powiększyłoby liczebność armii. Zwłaszcza w przypadku pozostających na stanie regimentów, które miały niskie stany liczebne (były de facto jednostkami kadrowymi) tylko po półtrzecia albo po trzysta, procedura taka miała być w miarę prosta. Regimenty miały być nie tylko duplikowane, ale tryplikowane. W ten sposób stare wojsko miałoby osiągnąć stan 30 000 ludzi.
Ważną rolę w formowaniu armii miały odegrać zaciągi wojewódzkie. Tutaj znajdujemy niezwykle ciekawą sugestię hetmana: to bym jednak rozumiał, aby te Województwa, które są oddalone od Śląskich, Pomorskich i Pruskich granic, nie zaciągały piechot; bo gdzieżby to podobna w tak krótkim czasie z grubego i niezwyczajnego Rusina albo Mazura uczynić Niemca, a daleko bardziej dobrego i ćwiczonego żołnierza; gdyż te wszystkie piechoty życzę, aby manierą Niemiecką, nie Węgierską, był zaciągnione. 
Co ciekawe sejm przyjął projekt Sobieskiego i chociaż w części udało się go zrealizować. Armia komputowa została powiększona (tak przez zwiększanie istniejących jednostek jak i tworzenie nowych) z nieco ponad 16 000 starego wojska do 33 337 koni i porcji. Nie udało się jednak wystawić proponowanych przez hetmana 30 000 w wyprawach dymowych. Prof. Jan Wimmer ocenia że udało się wystawić ok. 10 000 ludzi w wyprawach dymowych. Jazda wystawiona była na sposób kozacki, acz z dzidami, piechota dymowa moderowana była na sposób niemiecki i części z niej użyto do zwiększenia (suplementowania) regimentów regularnych. Do tego możemy doliczyć ok. 1000 piechoty wybranieckiej, przeznaczonej do służby inżynieryjnej. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz