wtorek, 4 września 2012

Regiment bardzo zapobiegliwych grenadierów



Po raz kolejny powrócę do Kronik starego weterana autorstwa pułkownika De la Colonie, przy okazji niecnie pożyczając ilustrację z blogu With Zeal and With Bayonets Only (polecam!):
Tym razem nasz dzielny pułkownik opisze ileż to uzbrojenia dźwigali jego dziarscy grenadierzy:
Oprócz strojów które mieli na sobie, na ich ekwipunek składał się muszkiet, bagnet, ciężki pałasz, torba z granatami, pistolet przy pasie na ramieniu [czegoś tu pewnie nie zrozumiałem, w angielskim tłumaczeniu: a pistol in their shoulder-belt] i toporek [hatchet].
Zaciekawiło mnie zwłaszcza używanie pistoletów, pułkownik tłumaczy to jednak kilka stron później. Jego żołnierze „zasłynęli” jako bardzo sprawni łupieżcy na terenach przez które maszerowali, gdy rozbijaliśmy obóz mieli w zwyczaju wyruszać na poszukiwanie drewna i słomy, pod tym pretekstem zaś wysyłali oddziałki które przeczesywały i grabiły okolice (…) Bandolier i pistolet ukryte pod płaszczem były tu bardzo przydatne i tak uzbrojeni mogli podejmować się tak ważnych wypraw i mało kto mógł im się oprzeć. Oficer przyznawał jednak, że wszystko co przynieśli [z takiej wyprawy] było rozdzielane pomiędzy cały batalion.
Bez wątpienia grenadierzy potrafili o siebie zadbać…

4 komentarze:

  1. Pistolet w skórzanym olstrze mocowanym do bandoliera (lub pendentu) specjalnie mnie nie dziwi, podobne ustrojstwa nosili np. orłowi w czasach napoleońskich. Wisiało toto na wysokości mostka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Epoka napoleońska to już nie moje klimaty, jednak sam fakt używania pistoletów przez sporą część oddziału De la Colonie wydał mi się zaskakujący. Nie było to wszak standardowe wyposażenie piechurów, jak jednak widać grenadierzy używali pistoletów w specyficznych misjach ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Epoka napoleońska to już nie moje klimaty. Do czego to doszło...

    OdpowiedzUsuń
  4. Napisałem o napoleońskich orłowych, bo w tym przypadku spotkałem się z takim noszeniem pistoletu :)Zresztą przed chwilą widziałem zdjęcie dzisiejszego żołnierza brytyjskiego z pistoletem przytroczonym właśnie na wysokości mostka, więc to chyba nie jest przypisane do jednej li tylko epoki.

    OdpowiedzUsuń