Zawsze wydawało mi się, że widok bociana zwiastuje dosyć radosną nowinę – jak się okazuje, czasem w XVII wieku wierzono inaczej. Jak w sierpniu 1690 roku zapisał w swym diariuszu Jan Chrzciciel Faggiouli, sekretarz w świcie nuncjusza papieskiego Santacroce, odwiedzając Polskę:
Nad świętojańskim kościołem ujrzano dziesięć bocianów podzielonych na dwa hufce, które zatrzymały się na wierzchołku tego kościoła. Polacy uważają to za złowrogi prognostyk tatarskiego napadu, wojny tureckiej, itp.
Włoch nie byłby jednak sobą, gdyby nie dodał na koniec tej lapidarnej notki – ja zaś wcale w to nie wierzę.
ciekawe!
OdpowiedzUsuń