sobota, 25 lipca 2020

Kozakom y Tatarom gotowymi, srebrem, towarami, liquarami



Jesienią 1648 roku Lwów, oblężony przez Kozaków Bohdana Chmielnickiego i sprzymierzonych z nimi Tatarów, musiał się okupić ogromną sumą 528 541 florenów w gotówce, towarach i trunkach. Zachowały się spisy darowizn ze ‘zrzutki’ duchowieństwa, mieszczan i przebywających w tym czasie we Lwowie kupców, którzy ofiarowali gotówkę i towary na rzecz okupu dla oblegających.  Poniżej kilka pozycji dotyczących podarowanych broni, ekwipunku i innych interesujących drobiazgów, które weszły w skład okupu:
- 2 szable
- 2 noże
- 3 misiurki
- 4 pary karwaszy
- 1 buzdygan
- muszkiety i łuki (bez podanej ilości)
- kościelne srebro
- ferezja pupkowa, żupan i czapka
- duże ilości płótna

piątek, 24 lipca 2020

Confessata więźniów między Łukowem a Delatyczami wziętych



Bardzo ciekawy zapisek źródłowy, prezentujący zeznania Wołochów z armii księcia Rakoczego, wziętych do niewoli w 1657 roku przez wojska polskie. Przyznam że nie znałem tego wcześniej, natknąłem się na to dzisiaj czytając materiały z czwartego tomu Джерела з історії Національно-визвольної війни українського народу 1648-1658 рр. 




czwartek, 23 lipca 2020

To zaraz szołdrowie w nogi


Blog nieco zaniedbany, więc trzeba go odkurzyć kilkoma wpisami źródłowymi. Bardzo ciekawy komentarz dotyczący różnych problemów w armii polskiej w marcu 1651 roku. W liście Mikołaja Potockiego, datowany na 28 marca, czytamy o walkach z Kozakami:

(…) wojska, osobliwie Niemców i piechoty, bardzo mało i z Polski leniwo idą. Pan Bóg wie, co się dziać będzie. Do szturmu Niemców ni napędzisz, bo choć się powloką, skoro wybieży z kilkadziesiąt Kozaków, to zaraz szołdrowie w nogi. Nasza czeladź i towarzystwo, lubo idą, ale jednak sposobni nie tak są i nie ich wokacyja. Puszkarzów jest lada jakich, a chłopi się tak pokopali w dołach i pozasłaniali, że i granatami ledwo ich wykurstać mogą. Często też ich bardzo rzucać szkoda wielka jest, bo siła kosztują.

poniedziałek, 6 lipca 2020

Opowieści Natana ben Mojżesza – cz. II.



Po raptem dwuletniej przerwie (nie takie rzeczy już ten blog widział) wracam do zapisków Natana ben Mojżesza Hannowera z jego Głębokiego bagna. Tym razem fragment nie będzie jednak dotyczył straszliwego losu Żydów w czasie Powstania Chmielnieckiego, miast tego będzie dotyczył bitwy pod Piławcami. Oczywiście kronikarz podaje nader przesadne liczby dotyczące ilości walczących, warto jednak zapoznać się z jego wersją wydarzeń:






czwartek, 2 lipca 2020

Pan Aleksander jako kruszyciel



Wspominałem kilkakrotnie na blogu o zwyczaju kruszenia kopii na pogrzebach znanych szlachciców a nawet władców. Podczytywałem sobie właśnie znów diariusz litewskiego husarza Aleksandra Dionizego Wojszko Skorobohatego, który służbę wojskową zaczął w wieku 15 lat (w 1654 roku), prawdopodobnie służąc początkowo u boku starszego brata – Benedykta Kazimierza. Przez pierwsze kilkanaście lat widzimy go w chorągwiach kozackich i pancernych, żeby od 1665 roku zaciągnąć się do chorągwi husarskiej Pawła Sapiehy, a później do chorągwi husarskiej Michała Paca. Skorobohaty zakończył służbę wojskową dopiero w 1691 roku, aczkolwiek w tym wpisie chciałbym wspomnieć o kilku zapiskach z lat 70-tych. W diariuszu znajdujemy bowiem  dla tego okresu wzmianki o rzeczonym ‘kruszeniu kopii’ przez naszego autora, najwyraźniej chętnie powierzano mu tą honorową funkcję. I tak w sierpniu 1670 roku Skorobohaty zapisał:
- kruszyłem kopiją w Wilnie w kościele świętego Stanisława w zamku po wielmożnym jm. panu, panu podstolim W. Ks. Litewskiego [Janie Samuelu Pacu] z woli jm. pana [Krzysztofa Zygmunta] Paca kanclerza W. Ks. Litewskiego
- kruszyłem kopiją po wielmożnym jm. panu [Dominiku] Pacu chorążycu W. Ks. Litewskiego z woli jm. pana kanclerza W. Ks. Litewskiego
- kruszyłem kopiją po wielmożnym jm. panu [Jana Władysławie Despot-] Zienowiczu, marszałku oszmiański z woli jm. pana Paca kanclerza W. Ks. Litewskiego
- kruszyłem kopiją w Grodnie w koście ojców dominikanów po jm. panu [Stanisławie] Masalkim podkomorzym grodzieńskim
Dwa lata później, w styczniu 1672 roku, nasz pan husarz zapisał kruszyłem kopią w Grodnie w kościele ojców dominikanów po jm. panu Fabianie Politalskim szwagrze moim. Jak widać Skorobohaty nie ograniczał się w owej funkcji ‘kruszyciela’ tylko do ważniejszych oficjeli, uhonorował też w ten sposób członka rodziny.