Pora nieco odgrzebać blog, dawno tu nic nie pisałem,
koncentrując się tylko na blogowym FB. W dzisiejszym wpisie notka z walk polsko-tatarsko-kozackich
pod Słobodyszczami, dokładnie rzecz biorąc z ataku który miał miejsce 7
października 1660 roku. W relacji zatytułowanej List pisany do Rzymu z obozu pod Cudnowem… możemy zapoznać się z
bardzo ciekawymi informacji na temat starcia na cześć Boga i chwałę wieczną oręża polskiego. Tak oto autor listu
opisuje polski atak na pozycje kozackie:
Słońce miał się już ku
zachodowi, kiedy w. marszałek koronny [Jerzy Sebastian Lubomirski] stanął przed nieprzyjacielem, ale nie chcąc
mu dać czas do przygotowania się do bitwy, postanowił ze zwykłą sobie determinacją natychmiast na niego uderzyć. Z taką
natarczywością wpadli Polacy w środek szeregów nieprzyjacielskich, z taką bili
się zapalczywością, że w przeciągu mało co więcej jak godziny, gdyż zmrok
położył koniec bitwy, kilka tysięcy Kozaków, podług ich własnego wyznania,
legło na placu. Myśli mieli stu zabitych, między którymi barona Oedt pułkownika
jazdy[1], i
kilkuset rannych, po większej części dzidami, drągami i wszelkiego gatunku
pociskami, jakie się nawinęły pod rękę Kozakom, bo nie mieli czasu nabijać
rusznic, swej zwyczajnej broni.
Hieronim Chrystian Holsten, który w szeregach regimentu
rajtarii Lubomirskiego brał udział w tym bitwie, daje nieco mniej optymistyczny
opis, gdzie po początkowym sukcesie [Kozacy]
dobrali się nam jednak tak mocno do skóry, że musieliśmy się wycofać. Niemieckie
rajtar wspomina, że w końcu strzelbami, spisami,
łukami, kosami, drągami a nawet kłonicami wypędzili nas z obozu przypadkowo na
bagna. Regiment miał ponieść duże straty, obok poległego obersztera wielu
innych oficerów zginęło i zostało rannych. Między innymi rotmistrz Mautner zabity toporem s rotmistrzowi Makowskiemu rozpłatano kosą głowę[2]. Regiment
miał też stracić dwa sztandary, a ten niesiony przez Holstena miał kilka cięć i strzałów.
[1] Stefan
Franciszek baron de Oedt, oberszter regimentu rajtarii Jerzego Sebastiana Lubomirskiego.
[2] Miał
jednak przeżyć starcie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz